Szykują się duże zmiany w Legii Warszawa
- Czujemy duży niedosyt - nie ukrywa Wojciech Kamiński, trener Legii Warszawa, która przejdzie gruntowną przebudowę w okresie letnim. W tym momencie tylko dwóch koszykarzy ma ważne kontrakty na kolejny sezon.
Nie jest tajemnicą, że przed sezonem wydano sporo pieniędzy na budowę drużyny, zakontraktowano m.in. Geoffrey'a Groselle'a (w kuluarach mówi się o najwyższej pensji w lidze). Nikt w klubie nie ukrywał, że celem zespołu jest walka o mistrzostwo Polski i jak najlepszy wynik w rozgrywkach Basketball Champions League (tam udało się wygrać tylko 1 z 6 meczów w fazie grupowej). Ostatecznie tych planów nie udało się zrealizować.
- Jest duży niedosyt. Plany były trochę inne. Doceniamy jednak, że trzeci rok z rzędu jesteśmy w najlepszej czwórce w Energa Basket Lidze. Teraz koncentrujemy się na budowie nowej drużyny. Chcemy, żeby kolejny sezon był lepszy - nie ukrywa Wojciech Kamiński.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etapTen w trakcie trwania rozgrywek był krytykowany za dobór zawodników i styl gry zespołu. Ten znacząco się poprawił, gdy do drużyny dołączyli Kyle Vinales i Aric Holman. Legia wygrała kilka meczów z rzędu i ostatecznie zajęła 4. miejsce po rundzie zasadniczej. Tej pozycji w fazie play-off nie poprawiła, co przyjęto z dużym rozczarowaniem.
- Ciężko coś napisać po wygranym meczu, który okazał się porażką. Na pewno jest smutek i żal tego sezonu - napisał na Twitterze Jarosław Jankowski, szef warszawskiego klubu.
Polski szkoleniowiec nie próżnuje i już prowadzi rozmowy z zawodnikami pod kątem kolejnego sezonu. Priorytetem jest zatrudnienie 2-3 Polaków, którzy będą stanowili o sile zespołu. W kuluarach mówi się o mocnych nazwiskach (m.in. reprezentanci Polski). Na dniach powinniśmy poznać pierwsze efekty tych rozmów.
Zmiany zajdą także w sztabie szkoleniowym. Z Legią żegna się Marek Zapałowski, dotychczasowy asystent trenera Wojciecha Kamińskiego. Polak szuka nowej pracy. Słyszymy, że jego następca jest już wybrany. Niedługo ma zostać ogłoszony.
- Chciałbym podziękować Markowi Zapałowskiemu, dla którego to był ostatni mecz w jego pięcioletniej przygodzie z Legią Warszawa. Marek zmienia barwy klubowe, dziękuję serdecznie za lata pracy i życzę mu powodzenia na nowej drodze - komentuje Wojciech Kamiński.
Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Phil Greene, gwiazda ligi: Mam sporo ofert
Michał Kolenda: To był trudny sezon
PGE Spójnia buduje skład. Klub chce grać w ENBL
Dawid Słupiński: Anwil ma priorytet