LiAngelo Ball od dawna uważany był za "czarną owcę" w rodzinie, w której ojciec LaVar Ball promował go razem z braćmi Lonzo i LaMelo jako przyszłe gwiazdy NBA. Podczas gdy Lonzo i LaMelo grają w NBA dla Chicago Bulls i Charlotte Hornets, LiAngelo nie zdołał przebić się do ligi, występując jedynie w niższych ligach i za granicą.
Jak donosi "The Guardian", wszystko zmieniło się na początku tego roku, gdy LiAngelo zaprezentował swój utwór "Tweaker" podczas transmisji u internetowej osobistości N3on. Ku zaskoczeniu wielu, piosenka szybko zdobyła popularność. Znany krytyk muzyczny Joe Budden pochwalił utwór, mówiąc: "To jest mocne. Mogę to zamówić w klubie".
"Tweaker" stał się sensacją, przewyższając nawet najnowsze wydawnictwa takich artystów jak Drake. Drużyna NFL Detroit Lions odtwarzała go w szatni po zwycięstwach, a Shaquille O'Neal tańczył do niego podczas programu "Inside the NBA". Na platformach społecznościowych utwór towarzyszy różnym filmom - od treningów po raporty pogodowe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Sukces LiAngelo nie przeszedł bez echa w branży muzycznej. Podpisał kontrakt o wartości 13 milionów dolarów z wytwórnią Def Jam, częścią Universal Music Group, która współpracowała z legendami takimi jak Jay-Z czy Beastie Boys.
Umowa daje mu pełne prawa do swojej muzyki i możliwość wydawania pod własną marką. "Bóg działa w tajemniczy sposób" - skomentował LiAngelo.
Styl "Tweaker" przypomina brzmienia hip-hopu z początku XXI wieku. Raper Cam'ron zauważył: "Brzmisz, jakbyś był związany z Cash Money", odnosząc się do nowoorleańskiej wytwórni, która dominowała w tamtym okresie. Mimo że LiAngelo pochodzi z zamożnej rodziny z Los Angeles, jego autentyczność w świecie rapu nie jest kwestionowana.
Choć niektórzy, jak były koszykarz NBA Patrick Beverley, krytykowali utwór, nazywając go "słabym", większość opinii jest pozytywna. Meek Mill i T-Pain wyrazili chęć współpracy z LiAngelo, który występuje pod pseudonimem G3.
Bracia LiAngelo wspierają jego nową karierę. Lonzo odtwarzał "Tweaker" w szatni Chicago Bulls po zwycięstwie, a LaMelo rapował piosenkę podczas rozgrzewki przed meczem Hornets. Nawet LaVar Ball został zauważony, słuchając utworu podczas podróży.