- Takie mecze możemy wygrywać tylko wtedy, gdy jesteśmy na to mentalnie gotowi. A nie byliśmy - rzucił Jovan Novak po przegranej Kinga Szczecin z MKS-em Dąbrowa Górnicza (więcej -->> TUTAJ). We własnej hali wicemistrzowie Polski mają teraz bilans 4-5!
Serbski rozgrywający, najlepszy zawodnik swojego zespołu (21 punktów, siedem zbiórek, siedem asyst) przyznał, że King już tradycyjnie w domowych meczach rozpoczął bez właściwego zaangażowania, koncentracji i energii. Efektem tego było m.in. 20 strat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk przebywa za granicą. Bawi się w najlepsze
- Pracowałem nad tym w ostatnich dniach, żeby zespół przygotować mentalnie. Wiedziałem, że będzie to ciężki mecz i musimy go zacząć dobrze w obronie, bo MKS jest zespołem ofensywnym, który naprawdę potrafi zdobywać punkty na różne sposoby - przyznał trener Arkadiusz Miłoszewski.
King miał moment na finiszu, w którym w szybkim tempie odrobił dziewięć punktów i po trójce Novaka zdołał wyjść nawet na prowadzenie 87:86. I gdy wydawało się, że szczecinianie ponownie zdołają się uratować, na finiszu to jednak goście zdołali przechylić szalę na swoją korzyść.
- Przyjechali z energią i wiarą że mogą wygrać i pokazali to od pierwszej minuty - zauważył Miłoszewski. - Od początku pozwoliliśmy im zbudować się, a my nie mieliśmy właściwego rytmu. 20 strat? Rywale zdobyli z tego 25 punktów... - dodał.
Jak to jest z tym właściwym podejściem mentalnym? Miłoszewski nie ma wątpliwości, że to sami zawodnicy muszą z właściwym podejściem wchodzić w mecze.
- Zewnętrzne bodźce czasami na zawodników w ogóle nie działają. To wewnętrzna motywacja jest najważniejsza, bo jeżeli wewnętrznie człowiek nie jest dobrze zmotywowany i skoncentrowany, to ciężko potem to zrobić - stwierdził.
Za przykład podał 40-letniego LeBrona Jamesa, który w lidze NBA nadal bije rekordy i rozgrywa niewiarygodny sezon pod względem statystycznym. - Jeżeli LeBron James nie miałby motywacji wewnętrznej, to nie oszukujmy się kto lub co mogłoby go zmotywować z zewnątrz? Pieniędze? Krzyczenie na niego? On wewnętrznie ma swoje medytacje, przygotowania. Oczywiście, nie na wszystkie mecze jest mentalnie przygotowany, bo to tylko człowiek - zakończył Miłoszewski.
King ma teraz 10 dni przerwy - kolejne spotkanie rozegra dopiero 23 marca w Lublinie z tamtejszym PGE Startem.