Działo się w czwartek w Wałbrzychu! Ambitny Górnik Zamek Książ w końcówce próbował odwrócić losy spotkania, ale ważny rzut za trzy trafił Michał Kolenda, a później szalony rzut za dwa dodał Kameron McGusty, zadając rywalom decydujący cios.
McGusty szalał przez cały mecz. Amerykanin zdobył aż 29 punktów, do których dodał pięć zbiórek i trzy przechwyty. Miał wielkie momenty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
Legia triumfowała na terenie beniaminka Orlen Basket Ligi 79:72 i odniosła 16. zwycięstwo w tym sezonie, trzyma się czołówki.
Gospodarze trafili 8 na 25 rzutów za trzy i mieli sporo, bo 15 strat. Dobrze weszli w czwartkowe spotkanie, ale druga i trzecia kwarta należała już do warszawian, co okazało się decydujące.
Górnik jest w wyraźnym kryzysie. Doznał czwartej z rzędu, a w sumie 12. porażki w tym sezonie. Drużynie z Wałbrzycha na nic zdało się 20 punktów Alterique'a Gilberta. Słabo wypadli Toddrick Gotcher (0/6 za dwa) i Ike Smith (1/6 za trzy).
Wynik:
Górnik Zamek Książ Wałbrzych - Legia Warszawa 72:79 (15:13, 16:22, 16:21, 25:23)
Górnik Zamek Książ: Gilbert 20, Wyka 12, Berzins 9, Gotcher 9, Kulka 5, Patton 5, Smith 5, Bojanowski 4, Marchewka 3, Wiśniewski 0.
Legia: McGusty 29, Pluta 12, Kolenda 9, Vucic 9, Radanov 8, Grudziński 6, Silins 6, Onu 0, Wilczek 0.