MKS Dąbrowa Górnicza walczy o życie w Orlen Basket Lidze. Zwycięstw potrzebuje jak tlenu, a w starciu z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk na trzy minuty przed końcem przegrywał 77:83. Wtedy do akcji ruszył Raymond Cowels.
Najpierw skromnie wykorzystał jeden rzut wolny, ale potem rozpoczął swój show. Trafił trzy razy z rzędu za trzy punkty, a po chwili wykorzystał trudną próbę z półdystansu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Na samym finiszu wytrzymał próbę nerwów na linii rzutów wolnych pieczętując niesamowicie istotny triumf MKS-u. Cowels zdobył ostatnie 14 punktów swojej drużyny. Spotkanie zakończył z dorobkiem 22 oczek. Miał też cztery zbiórki i dwie asysty.
Popisową serię amerykańskiego snajpera zobaczysz na wideo na końcu materiału.
MKS dzięki swojemu rzucającemu wygrał ósmy mecz w sezonie i pod tym względem zrównał się z PGE Spójnią Stargard, z którą... zmierzy się już w następnej kolejce (sobota 27 kwietnia, godz. 17:30). To bez dwóch zdań będzie mecz sezonu dla obu ekip.