Los Angeles Lakers to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i najlepiej zarządzanych klubów w NBA. Teraz osoba odpowiedzialna za sukcesy Jeziorowców dostała doceniona przez zarząd.
Rob Pelinka, bo o nim mowa, został nowym prezydentem operacyjnym Los Angeles Lakers i jednocześnie zachował funkcję generalnego menedżera - ogłosił w piątek w klub, potwierdzając także przedłużenie jego kontraktu na kolejne lata i czas nieokreślony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
"Od ośmiu sezonów polegam na wizji i przywództwie Roba w podejmowaniu najlepszych decyzji dla naszej organizacji" - podkreśliła w oświadczeniu właścicielka klubu Jeanie Buss. "Cenię jego profesjonalizm i partnerstwo, a także wierzę w jego zdolność do budowania drużyny zdolnej do walki o mistrzostwo".
Pelinka był odpowiedzialny m.in. za pozyskanie LeBrona Jamesa w 2018 roku i Anthony'ego Davisa rok później. W lutym tego roku sprowadził Lukę Doncicia z Dallas Mavericks, oddając m.in. Davisa i Maxa Christie'go. Słoweniec, notując średnio 28,2 punktu, 8,1 zbiórki i 7,5 asysty, poprowadził drużynę do bilansu 19-13.
W sezonie zasadniczym 2024/25 Lakers wygrali 50 spotkań, co jest ich najlepszym wynikiem od mistrzowskiego sezonu 2019/20. Sezon zakończyli na trzecim miejscu w konferencji zachodniej i w pierwszej rundzie play-offów zmierzą się z Minnesota Timberwolves.