Działo się w Kolorado! Denver Nuggets pomimo słabego początku meczu (27:35 w pierwszej kwarcie) znaleźli sposób, aby pokonać Los Angeles Clippers i triumfować po dogrywce 112:110.
Bohaterem Nuggets został Russell Westbrook, który wymusił stratę rywali przy wyniku 110:107. Wybijający z autu Nicolas Batum chciał podać piłkę do Jamesa Hardena, ale Westbrook to przewidział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
- Wiedziałem, co chcą zrobić. Mają dynamicznego rollera w postaci Ivica Zubaca, zawodników którzy potrafią ścinać do kosza oraz takich, którzy złapią piłkę podaną lobem. Moja praca polega na tym, przepraszam za język, żeby im te zagrania ku*** uniemożliwić - tłumaczył później w rozmowie z mediami.
Westbrook trafił tylko 5 na 17 oddanych prób z pola, ale w kluczowym momencie wymusił błąd rywali. Nikola Jokić miał 29 punktów, dziewięć zbiórek i 12 asyst, a 25 oczek dodał Aaron Gordon.
Dla Clippers 32 punkty, sześć zbiorek i 11 asyst wywalczył James Harden, a 22 oczka zapisał przy swoim nazwisku Kawhi Leonard, ale to nie wystarczyło.
Wynik: