0,2 sekundy do końca. Tak został bohaterem meczu

Twitter / oficjalny profil Orlen Basket Ligi / Dobitka Michała Kołodzieja
Twitter / oficjalny profil Orlen Basket Ligi / Dobitka Michała Kołodzieja

Orlen Zastal Zielona Góra pokonał Dziki Warszawa 85:83. W stolicy emocje były ogromne, a rozstrzygnięcie zapadło na 0,2 sekundy przed końcową syreną. Wtedy decydującą dobitką popisał się Michał Kołodziej.

To nie on miał kończyć ostatnią akcję Orlen Zastalu Zielona Góra w Warszawie, gdzie ważyły się losy pojedynku z Dzikami, ale nie przeszkodziło mu to zostać bohaterem.

Przy stanie 83:83 akcję na wygraną miał Ty Nichols. Ten jednak chybił, ale w odpowiednim miejscu znalazł się Michał Kołodziej, którego obrońca - w tej akcji był za niego odpowiedzialny Denzel Andersson - skoczył do bloku na Nicholsie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"

Skrzydłowy Orlen Zastalu został zupełnie sam i przytomnie dobił piłkę z powietrza na zwycięstwo. W całym spotkaniu Kołodziej miał 12 punktów, cztery zbiórki, dwie asysty, przechwyt i blok.

Dzikom po tej dobitce zostało 0,2 sekundy, jednak warszawianie nie zdołali przeprowadzić nawet akcji. Andre Wesson tak wprowadził piłkę do gry zza linii bocznej, że... trafił do kosza bezpośrednio z autu, a to niezgodne z przepisami.

Orlen Zastal Zielona Góra wygrał po raz dziesiąty w sezonie i zrobił ogromny krok w kierunku utrzymania się w Orlen Basket Lidze.

Komentarze (1)
avatar
moltenspalding
25.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Twarde Pierniki zapewne dziękują Zastalowi. 
Zgłoś nielegalne treści