Los Angeles Police Department (LAPD) potwierdziło w czwartek, że Alijah Arenas znajduje się w stabilnym stanie po poważnym wypadku samochodowym. Chociaż nadal pozostaje zaintubowany, według rodziny otworzył oczy i był w stanie pisać na kartce papieru - podaje basketnews.com. Podobno przypomniał sobie dym z miejsca zdarzenia i zapytał: "czy ktoś ucierpiał".
Alijah miał dołączyć do drużyny koszykówki mężczyzn USC (University of Southern California). Po groźnym zdarzeniu drogowym został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Do wypadku doszło w czwartek rano w dzielnicy Reseda w Dolinie San Fernando.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Zgodnie z informacjami LAPD, funkcjonariusze zareagowali na wezwanie tuż przed godziną 4:55 rano. Tesla Cybertruck, którą jechał Alijah, uderzyła w hydrant przeciwpożarowy oraz drzewo, a po zderzeniu samochód stanął w płomieniach.
Straż pożarna Los Angeles (LAFD) podała, że 18-letni kierowca, którego tożsamości początkowo nie ujawniono, został wydobyty z pojazdu i przetransportowany do szpitala w ciężkim stanie.
TMZ Sports opublikowało nagranie przedstawiające Alijaha chwilę po wyciągnięciu z płonącego pojazdu. Na filmie widać, jak bez koszulki i butów, leży na mokrym podłożu, walcząc o oddech, podczas gdy świadkowie wypadku starają się mu pomóc.
Według ESPN, pierwsze badania medyczne nie wykazały u Alijaha żadnych złamań.
Przed wyborem USC ten koszykarz odrzucił oferty m.in. z Arizony, Kansas, Kentucky i Louisville.