Kibice w Gliwicach mogą spać spokojnie. Ekstraklasa uratowana, już nic złego się w tym sezonie nie wydarzy. Tauron GTK przypieczętował utrzymanie, pokonując w niedzielę niespodziewanie Trefla Sopot 90:86.
Drużyna, którą prowadzi trener Boris Balibrea, bardzo pozytywnie zaskoczyła. Pokazała, że stanowi kolektyw.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!
Martins Laksa rzucił 21 punktów, Michael Oguine miał 19 oczek, a o double-double otarli się Mario Ihring (14 punktów, dziewięć asyst) i Łukasz Frąckiewicz (13 punktów, dziewięć zbiórek).
Trefl broniący w tym sezonie tytułu mistrzowskiego znów natomiast mocno rozczarował. Poniósł 10. porażkę w tym sezonie i ma o tylko jedno zwycięstwo więcej, niż trzecia w tabeli Legia Warszawa.
Keondre Kennedy zdobył aż 27 punktów, ale zawiedli tacy gracze, jak Nick Johnson (pięć punktów, 2/9 z gry) czy Aaron Best (trzy punkty). Goście wykorzystali tylko 8 na 27 rzutów za trzy.
Wynik:
Tauron GTK Gliwice - Trefl Sopot 90:86 (28:22, 14:14, 26:29, 22:21)
Tauron GTK: Martins Laksa 21, Michael Oguine 19, Mario Ihring 14, Łukasz Frąckiewicz 13, Chris Czerapowicz 12, Malik Toppin 6, Kacer Gordon 5, Aleksander Busz 0, Kuba Piśla 0, Michał Jodłowski 0.
Trefl: Keondre Kennedy 27, Jakub Schenk 15, Marcus Weathers 12, Geoffrey Groselle 11, Darious Lee Moten 6, Nicholas Johnson 5, Aaron Best 3, Nahiem Alleyne 3, Mikołaj Witliński 2, Jarosław Zyskowski 2.