AMW Arka miała utrzymanie w swoich rękach, ale nie skorzystała z tego handicapu i musiała nerwowo patrzeć w kierunku Warszawy, gdzie Dziki rywalizowały z PGE Spójnia Stargard.
29 punktów, 11 asyst i dziewięć zbiórek zaliczył Nemanja Nenadić. Serb od początku przejął to spotkanie po stronie gdynian. Widział tylko jeden cel - zwycięstwo. Finalnie osiągnąć się mu go nie udało. To właśnie Nenadić miał w ostatniej sekundzie trójkę na dogrywkę. Nie trafił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!
Tauron GTK zagrało w Gdyni bez Michaela Oguine, trener Boris Balibrea dał szansę tym, którzy w sezonie nie dostawali zbyt wielu szans. Efekt? Najlepszy występ w Orlen Basket Lidze zaliczył Michał Jodłowski, który zdobył 17 punktów. Trafił m.in. czterokrotnie z dystansu!
Nenadić od pierwszych minut ruszył na rywala, a AMW Arka dzięki temu miała nawet 11-punktową przewagę. Rywale skasowali ją jednak wykorzystując 6 z 10 rzutów zza łuku. I Tauron GTK, grając bardzo swobodnie, zaczęło odskakiwać, zatem nerwy w obozie gospodarzy rosły.
Gdy gliwiczanie prowadzili już 76:65 dało się odczuć panikę. AMW Arka zdołała jednak wrócić i doprowadzić do nerwowej końcówki. Tam kluczowe rzuty trafili jednak gości - najpierw za trzy punkty Matthew Milon, potem z półdystansu Kacper Gordon.
Gdynianom pozostało oczekiwanie na wynik z Warszawy, gdzie Dziki podały AMW Arce pomocną dłoń i ograły PGE Spójnię 71:57.
AMW Arka Gdynia - Tauron GTK Gliwice 83:86 (23:24, 23:23, 19:26, 18:13)
Arka: Nemanja Nenadić 29 (11 as), Sage Tolbert 13, Daniel Szymkiewicz 12, Adrian Bogucki 12, Ivan Gavrilović 6, Adam Hrycaniuk 5, Jordan Watson 2, Wiktor Sewioł 2, Jakub Garbacz 2, Filip Kowalczyk 0.
GTK: Kacper Gordon 19, Michał Jodłowski 17, Martins Laksa 12, Łukasz Frąckiewicz 9, Matt Milon 9, Chris Czerapowicz 8, Malik Toppin 6, Kuba Piśla 4, Mario Ihring 2, Aleksander Busz 0.
