Myślami gdzie indziej. Rywale wykorzystali swoją szansę

PAP / Michał Meissner / Na zdjęciu: koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza
PAP / Michał Meissner / Na zdjęciu: koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza

Trudny sezon zakończony pozytywnym akcentem. MKS Dąbrowa Górnicza na zakończenie Orlen Basket Ligi pokonał w Toruniu Arriva Polski Cukier 86:74. Gospodarze grali "o nic" i już czekają na fazę play-in.

MKS długo był głównym kandydatem do spadku, a ostatecznie utrzymanie zapewnił sobie na dwie kolejki przed końcem. Rozgrywki zakończył pozytywnym akcentem - doskonałą czwartą kwartą przypieczętował zwycięstwo z Twardymi Piernikami.

Arriva Polski Cukier grał już jednak bez presji. Liderzy dostali limitowane minuty, a Divine Myles na parkiecie nie pojawił się w ogóle.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!

Torunian bardziej niż wynik własnego meczu interesowało to, co dzieje się w pozostałych halach. Twarde Pierniki czekały bowiem na to z kim zagrają w pierwszym etapie play-in. Niespodzianki nie było - będą to Dziki Warszawa.

MKS nakręcany przez Tylera Cheese'a (18 punktów, dziewięć asyst, siedem zbiórek, trzy przechwyty) sięgnął po jedenaste zwycięstwo w sezonie. Dąbrowianie zagrali bez Raymonda Cowelsa, który doznał urazu w starciu z Anwilem Włocławek w miniony weekend.

W jego buty wszedł niejako David Hook, który w swoim najlepszym występie w sezonie zanotował 17 oczek. Wykorzystał 6 z 7 rzutów z pola i wszystkie trzy próby z linii rzutów wolnych.

Arriva Polski Cukier Toruń - MKS Dąbrowa Górnicza 74:86 (18:24, 23:14, 23:21, 10:27)

Arriva Polski Cukier: Abdul Malik Abu 15, Michael Ertel 14, Grzegorz Kamiński 12, Dominik Wilczek 10, Hubert Lipiński 7, Bartosz Diduszko 6, Viktor Gaddefors 4, Paweł Sowiński 2, Barret Benson 2, Ignacy Grochowski 0, Hubert Prokopowicz 0.

MKS: Tyler Cheese 18, David Hook 17, Cobe Williams 14, Mattias Markusson 10, Wiktor Rajewicz 8, Aleksander Załucki 7, Szymon Ryżek 5, Jan Wójcik 4, Adam Łapeta 3, Maksymilian Szefler 0.

Komentarze (3)
avatar
Asfodell
8.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz odpuszczony i dobrze, nie było sensu ryzykować urazu ani się przemęczać. Gramy dalej chociaż mieliśmy spaść. Teraz to już inni muszą, zagrajmy bez spiny i zobaczymy co będzie. 
avatar
Bóg jest miłością
7.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
A nie jednak King, zmienili tabelę. 
avatar
Bóg jest miłością
7.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pokonać Dziki, a potem chyba jednak Czarnych. Śląsk tak zdecydował, więc wiedzą co robią. 
Zgłoś nielegalne treści