Niespodzianka na koniec sezonu. Wygrana dała im trzecie miejsce

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Tevin Brown
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Tevin Brown

PGE Start Lublin sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę na koniec sezonu, pokonując w Hali Mistrzów Anwil Włocławek 83:82. Dzięki temu zespół Wojciecha Kamińskiego skończył sezon na 3. lokacie.

W ostatnim meczu sezonu zasadniczego Orlen Basket Ligi Anwil Włocławek mierzył się z PGE Startem Lublin. Dla gospodarzy był to już w zasadzie mecz o nic, jednak gościom ewentualne zwycięstwo zapewniało trzecie miejsce przed play-offami.

Ekipa trenera Wojciecha Kamińskiego ostatecznie triumfowała jednym "oczkiem" i tym samym zakończyła rozgrywki, finiszując tuż za - właśnie - Anwilem oraz obecnym jeszcze mistrzem Polski, Treflem Sopot. Wiadomo już także, kto będzie rywalem lublinian w fazie play-off.

Los skojarzył ich z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk. Z kolei dla podopiecznych Selcuka Ernaka wszystko było jasne już dużo wcześniej, kiedy to włocławianie po raz drugi z rzędu zapewnili sobie wygraną w sezonie zasadniczym.

Rok temu w I rundzie Anwil rywalizował ze Spójnią Stargard, która w 30. kolejce sezonu 2024/25 pożegnała się z ekstraklasą! Zatem po roku od zajęcia 4. miejsca, stargardzian nie ma już w OBL!

Teraz Anwil nie wie jednak jeszcze, z kim zagra, a jest to wypadkowa wprowadzonej od tego sezonu fazy play-in, która skojarzyła między sobą zespoły z miejsc siedem i osiem oraz dziewięć i dziesięć.

Opcje są więc cztery. Przeciwnikiem włocławian na starcie play-offów będzie ktoś z kwartetu King, Śląsk, Polski Cukier Toruń lub Dziki Warszawa.

Anwil Włocławek - PGE Start Lublin 82:83 (16:22, 24:17, 29:19, 13:25)

Anwil: Michał Michalak 16, Luke Petrasek 13, DJ Funderburk 10, PJ Pipes 10, Kamil Łączyński 8, Deane Williams 8, Rayan Taylor 7, Justin Turner 5, Karol Gruszecki 3, Nick Ongenda 2, Bartosz Łazarski 0, Krzysztof Sulima 0.

PGE Start: Tyran De Lattibeaudiere 20, Tevin Brown 17, Emmanuel Lecomte 16, Ousmane Drame 9, Courtney Ramey 9, Michał Krasuski 5, CJ Williams 5, Bartłomiej Pelczar 2, Filip Put 0, Roman Szymański 0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści