Draymond Green, czołowy gracz Golden State Warriors, otrzymał w trakcie meczu swój piąty faul techniczny w obecnym sezonie. Dodatkowo, według informacji ochrony zespołu przekazanych ESPN, jeden z kibiców został usunięty z hali po rzekomym skierowaniu wobec Greena rasistowskiej obelgi.
- Wyglądałem jak wściekły czarny człowiek. Nie jestem wściekłym czarnym człowiekiem - powiedział Green, cytowany przez NY Post. - Jestem odnoszącym sukcesy, wykształconym czarnym człowiekiem z wspaniałą rodziną. Jestem świetny w koszykówce i w tym, co robię. Próba ciągłego przedstawiania mnie jako wściekłego czarnego człowieka jest szalona. Mam tego dość. To absurd - dodaje.
Po meczu Green wydał jedynie krótkie oświadczenie, nie podając szczegółów dotyczących domniemanej "agendy" przeciw niemu. Emocje były wysokie, zwłaszcza po tym, jak w drugiej kwarcie uderzył łokciem Naz Reida, co doprowadziło do konfliktu na boisku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
Trener Warriors, Steve Kerr, zdecydował się zdjąć Greena z boiska po faulu technicznym, aby zapobiec ewentualnemu zawieszeniu gracza.
- Widziałem, że był mocno zdenerwowany i nie chciałem, by otrzymał kolejny faul techniczny, więc go zdjąłem - przyznał Kerr. - On wie, że musi teraz zachować spokój. Oczywiście potrzebujemy go i jestem pewien, że sobie z tym poradzi - dodaje.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym Green podczas jazdy na rowerze stacjonarnym wdaje się w wymianę zdań z kibicem, powtarzając słowo "miękki". To nie pierwszy raz, gdy zawodnik znajduje się w centrum uwagi z powodu swojego zachowania na boisku.