Gwiazdor NBA w ogniu krytyki. Padły mocne słowa

Getty Images
Getty Images

Draymond Green z Golden State Warriors spotkał się z falą krytyki po tym, jak oskarżył media o przedstawianie go na boisku jako "wściekłego czarnoskórego mężczyzny".

Podczas ostatniego meczu z Minnesota Timberwolves, w którym otrzymał piąty faul techniczny w sezonie, Draymond Green wyraził frustrację wobec mediów.

- Nie jestem wściekłym czarnoskórym mężczyzną, jestem bardzo odnoszącym sukcesy, wykształconym czarnoskórym mężczyzną ze wspaniałą rodziną i jestem świetny w koszykówce,  jestem świetny w tym, co robię - powiedział, cytowany przez "The Athletic". - Agenda, która ma na celu ciągłe przedstawianie mnie jako wściekłego czarnoskórego mężczyzny, jest szalona. Mam dość. To niedorzeczne - dodał.

Jego komentarze spotkały się z ostrą reakcją. Dziennikarz ESPN, Tim MacMahon, w programie "The Hoop Collective" skomentował: - Nie graj ofiary, Draymond. Przestań robić prowokacyjne rzeczy. Mamy dość tego, że regularnie wykonujesz głupie, niebezpieczne zagrania. To nie jest żadna agenda przeciwko tobie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!

MacMahon odniósł się do wcześniejszych incydentów z udziałem Greena, w tym do uderzenia kolegi z drużyny i chwytu na Rudy'm Gobercie.

Green jest o dwa faule techniczne od zawieszenia na jeden mecz, co byłoby poważnym osłabieniem dla Golden State Warriors, szczególnie w obliczu kontuzji Stephena Curry'ego. Trener Steve Kerr ostrzegł zawodnika: - Będzie musiał być ostrożny... musi zachować spokój i jestem pewien, że tak będzie, ponieważ zna okoliczności" - powiedział Kerr dla "The Athletic".

Według "DailyMail Sport", Green ma na swoim koncie 23 wykluczenia z meczu, ustępując pod tym względem jedynie Rasheedowi Wallace'owi w historii NBA. Jego powtarzające się niesportowe zachowania były wielokrotnie karane przez ligę, co potwierdza krytykę, z jaką obecnie się spotyka.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści