"Mamy dla Was coś specjalnego!" - napisano w mediach społecznościowych słupskiego klubu. O co chodzi? O trenera. Łotysz Roberts Stelmahers w sezonie 2025/2026 nadal będzie prowadzić Energa Icon Sea Czarnych Słupsk.
"Trener Roberts Stelmahers zostaje z nami na dłużej! Z radością ogłaszamy, że nasz trener podpisał kontrakt na kolejny sezon i będzie dalej prowadził naszą drużynę!" - napisano w krótkim komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
Stelmahers przejął stery w Energa Icon See Czarnych na początku grudnia (więcej -->> TUTAJ). Drużyna nie spisywała się na miarę oczekiwań (bilans 3-5) i władze klubu zdecydowały się na rozstanie z Mantasem Cesnauskisem.
Nowy trener dał impuls i ruszył po zwycięstwa. Zespół zakończył rundę zasadniczą na 6. pozycji z bilansem 17-13. To oznaczało bezpośredni awans do fazy play-off. W niej słupszczanie zagrają z PGE Startem Lublin.
Łotysz zaufał obwodowemu duetowi Loren Jackson - Alex Stein, a Energa Icon Sea Czarni na zakończenie rundy wygrali 8 z ostatnich 11 meczów. Stąd nie może dziwić fakt, że w Słupsku są duże nadzieje na to, że uda się pójść za ciosem i wyeliminować wyżej rozstawionego rywala.
Stelmahers z klubem ze Słupska w półfinale Orlen Basket Ligi już był. Podczas swojej pierwszej przygody z Czarnymi (sezon 2016/2017) pomimo potężnych problemów organizacyjnych zdołał sprawić wielką sensację i z ósmego miejsca wyeliminować już w ćwierćfinale najlepszy w rundzie zasadniczej Anwil Włocławek.