Przed rokiem te drużyny spotkały się w finale mistrzostw Polski. Trefl od stanu 1-3 doprowadził do wyniku 4-3, zdobywając mistrzostwo kraju. Teraz sopocianie i King Szczecin grają ze sobą już w pierwszej rundzie fazy play-off.
To może być kapitalna seria. Pierwszy mecz właśnie taki był. Zacięty, twardy i trzymający w napięciu do ostatnich sekund. Dosłownie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
King w spektakularny sposób odwrócił losy środowego starcia. Goście w czwartej kwarcie od stanu 65:74 doprowadzili do wyniku 83:30. Mieli też 83:82 i dwa rzuty wolne.
Jeden z liderów wicemistrzów Polski, James Woodard trafił pierwszą próbę, ale przy drugiej już się pomylił. Trefl znów miał swoją szansę. Wielki charakter pokazał Nick Johnson. Gwiazdor Trefla trafił za trzy na 2,8 sekundy przed końcem, dając ostatecznie sopocianom triumf 85:84. King nie miał już na to odpowiedzi.
Wspomniany Johnson rzucił aż 26 punktów. Jakub Schenk, który w trakcie meczu zaliczył wiele fizycznych starć z rywalami, dodał ich 21. Tylko oni w Treflu przekroczyli barierę dziesięciu zdobytych punktów.
Kingowi na nic zdały się 24 punkty Aleksandra Dziewy i 18 oczek Woodarda. Amerykanin zawiódł na finiszu, pudłując przecież ważny rzut wolny.
Rywalizacja w ćwierćfinałach toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie tej serii w piątek, 16 maja. Gospodarzem ponownie będzie King. Początek o godz. 20:15.
Wynik:
Trefl Sopot - King Szczecin 85:84 (26:30, 22:16, 18:17, 19:21)
Trefl: Nicholas Johnson 26, Jakub Schenk 21, Aaron Best 9, Darious Lee Moten 8, Geoffrey Groselle 6, Keondre Kennedy 5, Marcus Weathers 5, Nahiem Alleyne 3, Mikołaj Witliński 2.
King: Aleksander Dziewa 24, James Woodard 18, Jovan Novak 12, Kassim Nicholson 11, Przemysław Żołnierewicz 6, Marcus Lee 6, Isaiah Whitehead 5, Mateusz Kostrzewski 2, Tony Meier 0, Maciej Żmudzki 0, Adam Brenk 0.
Stan serii: 1-0 dla Trefla