"Zachował się jak boiskowy bandyta". Schenk będzie miał kłopoty!

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański

Jakub Schenk najpewniej poniesie konsekwencje swojego fatalnego zachowania podczas meczu fazy play-off Orlen Basket Ligi. W czwartek ma zapaść decyzja Sędziego Dyscyplinarnego PZKosz.

Trefl Sopot w pierwszym ćwierćfinałowym starciu z Kingiem Szczecin wygrał 85:84. Oprócz samego spotkania najgłośniej jest o zachowaniu MVP ubiegłorocznych finałów Orlen Basket Ligi.

Jakub Schenk rozegrał bardzo dobre zawody (21 punktów, pięć asyst), ale podczas meczu - minutę od momentu, w którym pojawił się na parkiecie - "zachował się niczym boiskowy bandyta". Tak jego zachowanie nazwał Łukasz Cegliński, redaktor naczelny sport.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła

Co się wydarzyło? Aleksander Dziewa (zawodnik Kinga) po jednej z akcji Trefla zebrał piłkę pod koszem rywali. Potem doszło do jego kontaktu z Schenkiem, który aktorsko upadł na parkiet "dokładając sporo" od siebie. Następnie rozgrywający sopocian rzucił się pod nogi biegnącego Dziewy, po czym rzucił się za nim w pogoń. Przebiegł całe boisko i z pełnym impetem go staranował.

Schenk został ukarany tylko przewinieniem niesportowym. Środowisko jest z kolei jednogłośne: dyskwalifikacja i wyrzucenie zawodnika do szatni.

I podobnego zdania była komisarz zawodów, Patrycja Gulak-Lipka. - W raporcie komisarza zostało odnotowane, że kara z boiska była niewspółmierna do czynu. Sprawą zajmie się Sędzia Dyscyplinarny PZKosz, dzisiaj można spodziewać się decyzji - poinformował Cegliński, cytując słowa Łukasza Koszarka, prezesa Polskiej Ligi Koszykówki.

- Jestem zniesmaczony tym, co zrobił w środowym meczu Jakub Schenk. Reprezentant Polski, MVP ostatniego finału, zachował się jak boiskowy bandyta. Znamy go jako walczaka, prowokatora, za ambicję wręcz go cenimy, ale tutaj Schenk przekroczył granicę - przyznał z kolei sam Cegliński na łamach super-basket.pl.

- Schenk powinien być wyrzucony z boiska. Liczę, że liga podejmie dobrą decyzję i zawiesi go na następny mecz. Takie zachowania trzeba piętnować - dodał. Do całej sytuacji odniósł się też m.in. zawodnik Kinga Szczecin, Isaiah Whitehead. Ten zamieścił w mediach społecznościowych wymowny wpis (więcej -->> TUTAJ).

Wydaje się, że los Schenka jest przesądzony, a rozgrywającego Trefla czekać będzie przynajmniej jeden mecz pauzy w serii z Kingiem. Najbliższy zaplanowany jest na piątek, 16 maja.

Komentarze (2)
avatar
moltenspalding
16.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gorączka play offf czy jednak coś gorszego? 
avatar
Grzegorz Sienkiewicz
15.05.2025
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
taki umierajacy byl,wstawial zdjecia ze szpitala MĘCZENNIK 
Zgłoś nielegalne treści