Mieli w tym sezonie obronić mistrzostwo NBA, a odpadają już na etapie półfinału Konferencji Wschodniej. Mowa o Boston Celtics, którzy w piątek nie mieli żadnych szans ze świetnie dysponowanymi New York Knicks.
Gwiazdor Bostończyków, Jayson Tatum w czwartym meczu serii zerwał ścięgno Achillesa. Celtics w piątym starciu poradzili sobie bez swojego lidera, pokonując rywali 127:102, ale tym razem nieobecność Tatuma była mocno odczuwalna. Mistrzowie NBA nie mieli na kim polegać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
Piątykowy mecz od początku układał się pod dyktando Knicks. Gospodarze z Madison Square Garden w drugiej kwarcie rozbili Celtics 38:17, a w trzeciej tylko potwierdzili swoją wyższość (28:20), aby triumfować ostatecznie 119:81. Wygrali całą serię 4-2.
Ten, który miał zastąpić Tatuma i prowadzić Bostończyków, Jaylen Brown, zdobył w piątek 20 punktów, ale zmuszony był opuścić parkiet już w końcówce trzeciej kwarty. Wtedy popełnił szósty faul. Celtics trafili ponadto tylko 31 na 86 rzutów z gry i wykonywali zaledwie 10 wolnych.
Knicks awansowali do finału Konferencji Wschodniej po raz pierwszy od 25 lat. Jalen Brunson i Ogugua Anunoby zdobyli w piątek po 23 punkty, Mikal Bridges miał 22 oczka, a 21 punktów i 12 zbiórek zapisał przy swoim nazwisku Karl-Anthony Towns. Josh Hart skompletował ponadto triple-double (10 punktów, 11 zbiórek, 11 asyst).
Nowojorczycy w następnym etapie rywalizacji zmierzą się z drużyną Indiana Pacers.
Wynik:
New York Knicks - Boston Celtics 119:81 (26:20, 38:17, 28:20, 27:24)
(Anunoby 23, Brunson 23, Bridges 22, Towns 21 - Brown 20, Pritchard 11, Horford 10)
Stan serii: 4-2 dla Knicks