Co to była za odpowiedź! Będzie kolejny rozdział derbów

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański

Rewelacyjny występ Arriva Polskiego Cukru Toruń sprawił, że Anwil Włocławek nie zdołał zamknąć ćwierćfinałowej serii w Orlen Basket Lidze w trzech meczach. Twarde Pierniki pokazały pazur, wygrały aż 105:82!

Twarde Pierniki musiały się podnieść po tym, jak w drugim meczu serii Anwil trafił 18 z 22 rzutów za trzy punkty i wygrał różnicą aż 31 punktów (107:76). Odpowiedź? Rewelacyjna, a walka o półfinał Orlen Basket Ligi w tej parze potrwa minimum cztery mecze.

Torunianie zagrali w poniedziałek rewelacyjnie. Duet Michael Ertel - Barret Benson zdobył łącznie 50 punktów. Zaliczył przy tym dziesięć trafień z dystansu. Łącznie gospodarze wykorzystali aż 15 prób zza linii 6,75.

ZOBACZ WIDEO: Ależ to były emocje! Zobacz reakcje Flicka na gole w El Clasico

Anwil był na minimalnym prowadzeniu po pierwszej kwarcie, ale w drugiej mógł tylko podziwiać rewelacyjną grę Twardych Pierników. Gospodarze po dwóch trójkach na koniec tej części odjechali na 12 oczek.

Po zmianie stron straty włocławian co prawda stopniały do pięciu punktów (56:61) po dystansowym trafieniu Michała Michalaka, ale gracze Arriva Polskiego Cukru szybko wrócili do swojej gry. Bez dwóch zdań oni dyktowali warunki w tym pojedynku.

Zabójcze kontry (21 punktów z szybkiego ataku) i kolejne celne rzuty z dystansu sprawiły, że przewaga ekipy Srdjana Suboticia osiągnęła pułap nawet 20 punktów. Tym razem torunianie okazali się być dla "Rottweilerów" poza zasięgiem. Nie było powtórki z rundy za zasadniczej, gdzie po szalonej pogoni zdołali doprowadzić do zwycięskiej dla siebie dogrywki.

105 zdobytych punktów, 53 procent skuteczności rzutów z gry i zaledwie pięć strat - to był niemal perfekcyjny występ Twardych Pierników. Żeby wrócić do włocławskiej Hali Mistrzów, torunianie będą musieli powtórzyć taką grę.

Gracze Anwilu 10 strat mieli już do przerwy. Ostatecznie ich licznik zatrzymał się na liczbie 17, a sam Luke Nelson zgubił aż osiem piłek.

Czwarty mecz serii odbędzie się w środę, 21 maja. Początek spotkania zaplanowano na godz. 17:30, a gospodarzem ponownie będzie Arriva Polski Cukier Toruń. Rywalizacja toczy się do trzech wygranych.

Arriva Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 105:82 (21:22, 32:19, 24:22, 28:19)

Arriva Polski Cukier: Barret Benson 25, Michael Ertel 25, Divine Myles 16, Viktor Gaddefors 13, Grzegorz Kamiński 11, Dominik Wilczek 9, Abdul Malik Abu 6, Bartosz Diduszko 0, Paweł Sowiński 0, Hubert Lipiński 0.

Anwil: Luke Petrasek 17, Michał Michalak 11, D.J. Funderburk 10, Justin Turner 9, Nick Ongenda 8, Deane Williams 8, Luke Nelson 7, Ryan Taylor 5, Kamil Łączyński 4, Karol Gruszecki 2, Krzysztof Sulima 1, Bartosz Łazarski 0.

stan rywalizacji: 2-1 dla Anwilu Włocławek

Komentarze (5)
avatar
Bóg jest miłością
19.05.2025
Zgłoś do moderacji
11
6
Odpowiedz
Brawo twardziele! Tak jak pisałem drugi mecz we Włocławku odpuszczony i bezproblemowe zwycięstwo w Toruniu. W środę będzie trudniej, ale musimy powalczyć o zwycięstwo. 
avatar
Zielona Górą
19.05.2025
Zgłoś do moderacji
14
11
Odpowiedz
Dobrze ze Anwil odpuscil. Zbierze sily. 
Zgłoś nielegalne treści