Dominacja Euroligi w europejskiej koszykówce może zostać zachwiana w nadchodzących latach przez planowane wejście NBA do Europy. Jak informuje "sport.es", amerykańska liga, we współpracy z FIBA, planuje uruchomić nową konkurencję, która mogłaby generować większe dochody niż obecnie osiągane w Europie.
Obecnie FIBA prowadzi rozgrywki Basketball Champions League (BCL), w której w tym sezonie po raz drugi z rzędu triumfowała Unicaja. W przyszłym sezonie dołączy do niej tradycyjny uczestnik Euroligi, Alba Berlin. Zainteresowanie przejściem do BCL wyrażają również takie kluby jak Joventut czy Valencia Basket, uczestnicy ostatniej Eurocupu.
Według najnowszych doniesień, uzyskanie zaproszenia do Euroligi na najbliższe trzy sezony wiąże się z opłatą w wysokości sześciu milionów euro. Dla wielu klubów, takich jak Valencia Basket, jest to kwota budząca wątpliwości w kontekście długoterminowej opłacalności.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
Sezon 2027/2028 może być przełomowy, gdyż wtedy miałaby ruszyć nowa liga sygnowana przez NBA. Wielu europejskich potentatów, w tym FC Barcelona, chce poznać plany Amerykanów. Dziennikarz Jorge Valero informuje, że Barcelona nie przedłużyła jeszcze swojej licencji jako właściciel Euroligi, która wygasa w sezonie 2026/2027. Real Madryt znajduje się w identycznej sytuacji.
NBA zdaje sobie sprawę z potencjału takich klubów jak Barcelona i Real Madryt. Ich udział w nowym projekcie mógłby stanowić ogromny impuls dla rozwoju koszykówki w Europie.
Według informacji Ser Catalunya, Barcelona poważnie rozważa dołączenie do NBA Europejskiej, widząc w tym szansę na zwiększenie przychodów i podniesienie konkurencyjności swojej sekcji koszykarskiej.
Mimo tych planów, FC Barcelona wstrzymuje się z decyzją. Klub chce najpierw poznać szczegóły dotyczące przyszłości Euroligi, zwłaszcza w kontekście potencjalnego rozszerzenia liczby drużyn i możliwości zwiększenia przychodów dzięki wprowadzeniu takich zespołów jak B.C. Dubai.
Jednocześnie analizuje propozycje NBA, by ocenić realną opłacalność udziału w nowej lidze, która mogłaby przyciągnąć czołowe kluby z Europy oraz nowe zespoły z rynków francuskiego i brytyjskiego.
Czy Real i Barca dołączą do nowej ligi? 
