Cesnauskis wraca do gry! Kolejny klub w PLK ma nowego trenera

Mantas Cesnauskis został nowym szkoleniowcem drużyny AMW Arka Gdynia. Litwin wraca tym samym do pracy po półrocznej przerwie. W grudniu 2024 roku został zwolniony z Energa Icon Sea Czarnych Słupsk.

- Nie ukrywam, że był to dla mnie bardzo trudny moment, bo w tym klubie spędziłem bardzo dużo lat. Poświęciłem sporo zdrowia i swojego życia. Zwolnienie na pewno bolało, ale przetrawiłem to - mówił w wywiadzie dla zkrainynba.com Cesnauskis. Co ciekawe Litwinowi podziękowano po... przegranej z AMW Arką.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!

43-latek nie próżnował. Odbył staż u trenera Saso Filipovskiego w niemieckim Wuerzburgu i czekał na oferty. Teraz czas na nowe wyzwania i pracę w Trójmieście.

- Cieszę się, że dołączyłem do AMW Arki Gdynia. Uważam, że będzie to bardzo owocna współpraca. W najbliższym czasie czeka nas dużo ciężkiej pracy - przyznał Cesnauskis po podpisaniu kontraktu.

- Musimy zbudować zespół. Konkurencja nie śpi, ale my również nie będziemy próżnować. Chcemy zbudować charakterny zespół, który będzie walczył od pierwszej do ostatniej minuty - dodał.

AMW Arka w sezonie 2024/2025 miała trzech szkoleniowców. Na ławce rozpoczął Artur Gronek, którego potem zastąpił Nikola Vasilev. Macedończyk nie dotrwał jednak do końca sezonu i na ostatnie mecze misję ratowania Orlen Basket Ligi powierzono Bartoszowi Sarzało.

Największym problemem Vasileva było to, że nie potrafił zbudować zespołu. Skład na papierze był mocny - gwiazdy ligi jak Stefan Djordjević czy Nemanja Nenadić, reprezentanci Polski Łukasz Kolenda i Jakub Garbacz, solidny Sage Tolbert. AMW Arka zakończyła rozgrywki z dziewięcioma wygranymi na koncie i do ostatnich sekund ostatniej kolejki musiała drżeć o utrzymanie w elicie.

Cesnauskis, pracując w Słupsku, pokazał, że potrafi zbudować zespół nie tylko na papierze, ale i w szatni. Teraz czas odbudować AMW Arkę, która w sezonie 2024/2025 mocno zawiodła.

AMW Arka to oczywiście nie pierwszy klub, który zdecydował się na zmianę szkoleniowca przed kolejnymi rozgrywkami. Lista jest długa.

Nowych trenerów będzie miał King Szczecin czy WKS Śląsk Wrocław. Dziki Warszawa już zamieniły Krzysztofa Szablowskiego na Włocha Marco Legovicha. Szablowski z kolei przeniósł się do Dąbrowy Górniczej, gdzie w MKS-ie zastąpił Francuza Jeana-Denysa Chouleta.

Arkadiusz Miłoszewski, który w ostatnich sezonach był twórcą sukcesów Kinga Szczecin, wrócił do domu i poprowadzi Orlen Zastal Zielona Góra.

Nie wiadomo jak zakończy się z kolei sprawa Selcuka Ernaka w Anwilu Włocławek. Tureckie media poinformowały, że ten wraca do ojczyzny, żeby poprowadzić Trabzonspor. Z kolei w oświadczeniu klubu z Włocławka sam zainteresowany przyznał, że nigdzie się nie wybiera, bo ma z Anwilem ważną umowę.