NBA potwierdziła, że będzie to już 34. mecz rozegrany w Meksyku – kraju, który gościł najwięcej spotkań poza Stanami Zjednoczonymi i Kanadą. To drugi rok z rzędu, gdy motywem przewodnim wydarzenia jest Dia de los Muertos. W ubiegłym roku, 2 listopada, w Arenie CDMX rywalizowały zespoły Miami Heat i Washington Wizards.
- Mavericks i Pistons to dwie wspaniałe drużyny, w których występuje mieszanka uznanych i wschodzących gwiazd - powiedział Raul Zarraga, wiceprezes ds. operacyjnych NBA Latin America.
- Z niecierpliwością czekamy na ich powrót do Meksyku i ponowne świętowanie Dia de los Muertos z fanami NBA w Meksyku i całej Ameryce Łacińskiej - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem
Jak podaje PAP, dla Dallas Mavericks będzie to już ósmy mecz rozegrany w Meksyku, natomiast Detroit Pistons odwiedzą ten kraj po raz trzeci. Wydarzeniu towarzyszyć będzie wiele atrakcji dla kibiców, podkreślających lokalne tradycje związane z Dia de los Muertos.
Oczekuje się, że transmisja z meczu dotrze do ponad 200 państw na całym świecie za pośrednictwem telewizji, internetu i mediów społecznościowych. Mecz w Meksyku to kolejny krok NBA w popularyzacji koszykówki na arenie międzynarodowej.
Dzięki takim inicjatywom liga zyskuje coraz większą rzeszę fanów poza granicami USA, a kibice z różnych krajów mają okazję zobaczyć najlepszych zawodników na żywo.