Wie doskonale, o co toczy się bój. "Tutaj musisz"

PAP / Wojtek Jargiło / Aleksa Radanov
PAP / Wojtek Jargiło / Aleksa Radanov

Legia Warszawa wygrała w Lublinie z PGE Startem i doprowadziła do remisu w finale Orlen Basket Ligi. - Tutaj musisz dać z siebie wszystko - przyznał Aleksa Radanov, jeden z bohaterów stołecznej ekipy.

Legia Warszawa odpowiedziała. Wygrała z PGE Startem Lublin 84:78 (więcej -->> TUTAJ) i po dwóch meczach walki o złoto mistrzostw Polski jest 1-1. Rywalizacja toczy się do czterech zwycięstw.

Jednym z bohaterów Legii w drugim spotkaniu był Aleksa Radanov. Serb z meczu na mecz jest coraz aktywniejszy i coraz groźniejszy. W środę zaliczył pierwsze double-double w barwach stołecznego klubu. Skompletował 15 punktów i 10 zbiórek. Wychodzi nieco z cienia najważniejszych graczy, takich jak Kameron McGustyAndrzej Pluta czy Mate Vucić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!

- Zawsze dobrze jest wygrać na wyjeździe. Teraz wracamy do domu. Musimy obronić nasz parkiet, zagrać lepiej niż w dwóch pierwszych spotkaniach w Lublinie. Będziemy gotowi - przyznał Radanov na pomeczowej konferencji prasowej.

Serb był niesamowicie naładowany energią. Mocno szedł na zbiórkę, z impetem atakował obręcz rywali. Spłaca kredyt zaufania. Legia sprowadziła go w trakcie sezonu.

Radanov nie ma wątpliwości. W walce o tytuł nie można się oszczędzać. - To są finały, więc musisz dać z siebie wszystko. Wszystko co masz i co możesz dać. To wydaje mi się rzeczą normalną - przyznał skrzydłowy.

- Walczysz o każdą zbiórkę, starasz się wyrwać każdą. To totalnie normalne. Jeśli chcesz zdobyć tytuł, musisz walczyć. I to do samego końca - zakończył.

Trzeci mecz finałów Orlen Basket Ligi w sobotę, 14 czerwca. Początek o godz. 20:00.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści