W ramach 1/4 finału play-off w Argentynie rywalizują ze sobą Ferro Carril Oeste i Boca Juniors. Ten drugi zespół wygrał zmagania w fazie zasadniczej, dlatego w I rundzie otrzymał wolny los. Ekipa Ferro odprawiła na początek Gimnasię, zamykając serię w trzech spotkaniach.
Koszykarze Boca Juniors są faworytami do awansu do półfinału, ale po dwóch meczach stan rywalizacji wynosił 1-1. Gospodarzem trzeciego starcia było Ferro i przyniosło ono niesamowite emocje.
ZOBACZ WIDEO: "Po raz drugi zakładam koronę". Była Miss Polski powraca w wielkim stylu
To, co wydarzyło się w końcówce, już przeszło do historii ligi argentyńskiej. Koszykarze Boca Juniors wznawiali grę z boku boiska przy wyniku 73:73 i chcieli zaskoczyć rywali, rzucając piłkę w kierunku kosza. Nie trafiła ona jednak do rąk wysokiego środkowego.
Piłkę przejął Emiliano Lezcano. Rozgrywający zespołu Ferro znalazł sobie trochę miejsca i oddał trochę "desperacki" rzut w kierunku kosza rywali. Uczynił to zaledwie na 0,2 s przed końcową syreną.
Lezcano trafił do kosza z niewiarygodnej pozycji, a na trybunach zapanowała wielka euforia. 24-latek szybko znalazł się w objęciach klubowych kolegów. Zdobył bowiem punkty na wagę wygranej 76:73.
"Zwycięski rzut Emiliano Lezcano - od obręczy do obręczy. Niewiarygodne!" - napisano na profilu argentyńskiej La Ligi na platformie X, na której zamieszczono wideo z tej sytuacji (zobacz je poniżej).
Lezcano zakończył mecz z 23 punktami i 6 zbiórkami. Był najskuteczniejszym graczem w zwycięskiej drużynie gospodarzy. Ferro po tym sukcesie objęło prowadzenie w serii 2-1 i potrzebuje jeszcze jednej wygranej, aby kosztem faworyta znaleźć się w półfinale.