Jeden głupi błąd wystarczył. Legia bliżej złota!

PAP / Piotr Nowak / Keifer Sykes i Emmanuel Lecomte
PAP / Piotr Nowak / Keifer Sykes i Emmanuel Lecomte

Legia Warszawa na prowadzeniu w finale Orlen Basket Ligi! Po szalonym meczu stołeczna ekipa pokonała PGE Start Lublin 90:86 i zrobiła kolejny krok w kierunku mistrzostwa Polski.

To był koszykarski spektakl! Obie drużyny wymieniały się ciosami, a zadecydował... Manu Lecomte, który w najważniejszej akcji spotkania łapał za spodenki znakomitego w sobotni wieczór Andrzeja Plutę.

Przy stanie 83:83 reprezentant Polski minął Belga, a ten chcąc przerwać jego akcję zdecydował się faulować. Sędziowie sprawdzili to przy monitorze IRS i orzekli faul niesportowy. To był kluczowy moment spotkania.

ZOBACZ WIDEO: "Po raz drugi zakładam koronę". Była Miss Polski powraca w wielkim stylu

Pluta wykorzystał dwa rzuty wolne, a po chwili trójkę dodał Ojars Silins. Legia odjechała na minutę przed końcem, a gracze PGE Startu nie zdołali się już pozbierać. W kolejnej akcji dali Legii zebrać piłkę trzykrotnie w ofensywie. To był koniec.

Wspomniany Pluta zaliczył 20 punktów, 10 asyst i sześć zbiórek. 22 oczka dołożył Kameron McGusty, który tym samym okazał się najskuteczniejszym graczem całego spotkania.

McGusty doczekał się w końcu meczu, w którym był decydujący na finiszu. Długo jednak mógł być - po swojemu - spokojnie w cieniu, bo koledzy trafiali wszystko, co mieli. - Robota nie została skończona. Musimy bronić swojego domu - przyznał po meczu.

Legia pokazała to, czego wymaga trener Heiko Rannula, czyli zespołowa gra. 26 asyst, doskonałe dzielenie się i szukanie piłką kolegów na jeszcze lepszych pozycjach. Do tego dominacja w walce o zbiórkę. Legia to wziąłe i jest dwie wygrane od pierwszego od 1969 roku mistrzostwa Polski.

Lecomte miał 18 punktów i siedem asyst. Był najważniejszy w PGE Starcie, ale jedna zła decyzja i rywale byli bezwzględni. Odrodził się C.J. Williams (20 punktów, 8/12 z gry), ale drugi raz obok meczu był Tevin Brown. Jego ofensywnych popisów zabrakło.

Czwarty mecz finałów Orlen Basket Ligi już w poniedziałek, 15 czerwca. Początek o godz. 20:00. Gospodarzem ponownie będzie Legia. Rywalizacja toczy się do czterech wygranych.

Legia Warszawa - PGE Start Lublin 90:86 (29:27, 23:29, 17:17, 21:13)

Legia: Kameron McGusty 22, Andrzej Pluta 20, Mate Vucić 11, Ojars Silins 11, Michał Kolenda 9, Aleksa Radanov 7, Keifer Sykes 6, E.J. Onu 2, Dominik Grudziński 2, Maksymilian Wilczek 0.

Start: C.J. Williams 20, Manu Lecomte 18, Filip Put 12, Tyran de Lattibeaudiere 12, Ousmane Drame 10, Courtney Ramey 5, Michał Krasuski 4, Bartłomiej Pelczar 3, Tevin Brown 2.

stan rywalizacji: 2:1 dla Legii Warszawa

Komentarze (2)
avatar
qqrykq
15.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Legia to wziąłe i jest dwie wygrane od pierwszego od 1969 roku mistrzostwa Polski. 
Zgłoś nielegalne treści