Dramat Alany Beard trwa nadal
Alany Beard w Polsce nikomu przedstawiać nie trzeba. Fenomenalna leworęczna rzucająca razem z Lotosem PKO BP Gdynia w sezonie 2008/2009 święciła mistrzostwo Polski. Teraz Amerykanka nie ma już powodów do radości. W sobotę okazało się bowiem, że Beard straci swój drugi kolejny sezon na parkietach zawodowej ligi WNBA. Wszystko to spowodowane kontuzją kostki.
Krzysztof Kaczmarczyk
- To jedna z najciężej pracujących koszykarek w WNBA, dlatego jesteśmy pewni, że jej pełna rehabilitacja przebiegnie bardzo szybko i już teraz patrzymy w przyszłość, kiedy to w sezonie 2011 Alana ponownie będzie naszą liderką. Teraz musi się jednak poddać zabiegowi - mówiła przed rozpoczęciem sezonu 2010 Angela Taylor, wiceprezydent i GM Washington Mystics.
O ile wtedy każdy zdawał sobie sprawę, że sezon 2010 jest dla Alany Beard stracony, o tyle nikt nie przypuszczał, że wszystko może aż tak bardzo rozciągnąć się w czasie. W maju 2011 roku było wiadome, że Beard nie rozpocznie sezonu razem z koleżankami z Washington Mystics. Wszyscy mieli jednak nadzieję, że liderka teamu ze stolicy USA szybko dołączy do zespołu tym bardziej, że poważnej kontuzji nabawiła się inna liderka Mystics - Monique Currie.
- Pracuję ciężko, żeby wszystko było tak, jak być powinno. Rehabilitacja przechodzi bardzo długo, ale zdaję sobie sprawę, że wszystko jest po to, żeby z kostką wszystko było w stu procentach dobrze i żeby nie przeszkadzała mi w grze, a co najważniejsze, uraz się nie odnowił - odpowiedziała Beard w lipcu, gdy stęsknieni dziennikarze sympatyzujący z Washington Mystcis zapytali ją o termin powrotu na parkiety WNBA.