Gdy emocje już opadły... po II kolejce FGE: Niespodzianek brak

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podsumowując bardzo krótko drugą kolejkę Ford Germaz Ekstraklasy można powiedzieć tylko tyle - zgodnie z planem. Najwięcej emocji - zgodnie z zapowiedziami - było w Gorzowie Wielkopolskim, ale Akademiczki zdołały obronić własny teren. W pozostałych meczach odbyła się demonstracja sił m.in. Wisły Can Pack Kraków oraz CCC Polkowice, które zgodnie rozgromiły dwa teamy z Poznania.

W tym artykule dowiesz się o:

Spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim zapowiadało się na wielką wojnę o wygraną, ale nikt nie przypuszczał, że wojna ta przyniesie nawet krew. Ofiarą padła Agnieszka Szott. Kapitan Artego w jednej z akcji zderzyła się z Lyndrą Weaver, czego efektem było rozcięcie brody. Na szczęście wypadek ten nie przeszkodził sympatycznej i ambitnej zawodniczce w kontynuacji gry. - Grać mogłam, ale na pewno będę musiała szyć - powiedziała po meczu poszkodowana. - Taki sport. Trzeba być twardym, a nie miękkim.

Sam mecz, podobnie jak opisane starcie, był bardzo twardy i wyrównany. Ambitnie grające bydgoszczanki, żądne zmazania plamy po wpadce na inaugurację, długo trzymały kontakt z faworyzowanymi Akademiczkami, a jeszcze na początku drugiej kwarty gospodynie miały zaledwie dwa oczka przewagi. W końcówce to jednak one zdołały opanować wydarzenia na parkiecie, dzięki czemu mogły cieszyć się z wygranej.

W bydgoskiej ekipie najskuteczniejsza okazała się Elżbieta Mowlik, której zdecydowanie pomogło kilka treningów z nową drużyną. Jedna z najlepszych polskich rzucających zanotowała na swoim koncie 18 oczek. - Myślę, że mecz przegrałyśmy w pierwszej połowie meczu, kiedy to traciłyśmy zbyt dużo łatwych punktów. Potem dużo kosztowało nas dojście gorzowianek i końcówka należała do nich - podsumowała mecz Mowlik.

Swoją siłę w tej kolejce miały potwierdzić ekipy mistrza i wicemistrza Polski, i sztuka ta obu jak najbardziej się udała. Pomarańczowe w starciu z poznańskim MUKS-em debiutowały przed własną publicznością i debiutu wstydzić z pewnością się nie muszą. Doskonałe zawody rozegrała Litwinka Gintare Petronyte, która w walce podkoszowej nie miała sobie równych. Ekipa spod znaku CCC z pewnością pokazała wielką siłę, ale prawdziwe sprawdziany dopiero przed tym zespołem.

Po ciężkiej przeprawie z gdyńskim Lotosem, w drugiej kolejce zdecydowanie łatwiej miały koszykarki Wisły Can Pack Kraków, które w Poznaniu ograły mocno osłabioną ekipę INEI AZS różnicą aż 34 punktów. Biała Gwiazda w stolicy Wielkopolski postawiła - i to jak najbardziej słusznie - na grę pod kosz, a tam nie do zatrzymania były Petra Ujhelyi oraz Milka Bjelica. Aż strach pomyśleć co stałoby się z poznańskim zespołem, gdyby na parkiecie pojawiła się jeszcze Ewelina Kobryn, która od trenera Jose Ignacio Hernandeza dostała wolne...

Polkowiczanki efektownie rozpoczęły sezon we własnej hali. Defensywa Pomarańczowych była nie do przejścia dla koszykarek MUKS-u Poznań

Po drugie zwycięstwo w sezonie sięgnęła z kolei ekipa KK ROW Rybnik, która wywiązała się z roli faworyta i pokonała we własnej hali brzeską Odrę. Doskonała pierwsza kwarta w wykonaniu podopiecznych Kazimierza Mikołajca szybko ustaliła losy spotkania. - W całej pierwszej połowie grałyśmy bardzo dobrze. Realizowałyśmy naszą grę, naszą taktykę, a to dało nam dużą przewagę - skomentowała pojedynek Rebecca Harris, rzucająca ROW-u.

Po pierwszą wygraną w sezonie sięgnął natomiast Lotos Gdynia, który we własnej hali pewnie pokonał ŁKS Siemens AGD Łódź, który do rozgrywek przystąpił przecież z wielkimi ambicjami. Przemeblowanie składu na niewiele zdało się jednak w starciu z Lotosem. - Trudno oceniać mecz, który pewnie wygrał gospodarz. Gratuluję drużynie Lotosu Gdynia zwycięstwa. Wyszliśmy na parkiet przestraszeni, a to spowodowało, że popełniliśmy wiele błędów oraz strat - skomentował spotkanie Adam Prabucki, szkoleniowiec łódzkiego zespołu.

W pozostałych dwóch meczach drugiej kolejki Matizol Lider Pruszków pewnie wygrał w Łodzi z Widzewem, a próbkę swoich niemałych umiejętności dała Amber Holt. W Toruniu z kolei tamtejsza Energa nie pozostawiła złudzeń leszczyńskiej Tęczy.

Komplet wyników II kolejki FGE

CCC Polkowice - MUKS Poznań 92:54 (23:14, 25:10, 21:9, 23:21)

(Gintare Petronyte 23 (11 zb), Megan Frazee 10, Valerija Musina 10 - Martha White 12, Dominika Owczarzak 11, Agnieszka Makowska 11)

INEA AZS Poznań - Wisła Can Pack Kraków 41:75 (10:20, 12:15, 9:22, 10:18)

(Julia Adamowicz 14, Eliza Horodeńska 10, Joanna Kędzia 6 - Petra Ujhelyi 22, Milka Bjelica 18 (13 zb), Katarzyna Krężel 10)

Lotos Gdynia - ŁKS Siemens AGD Łódź 85:57 (21:16, 17:11, 22:11, 25:19)

(Aneika Henry 16, Geraldine Robert 15, Ines Ajanovic 15 - Stephanie Raymond 10, Beatrice Bofia Balana 9, Olga Urbanowicz 8)

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - Artego Bydgoszcz 67:57 (23:12, 17:16, 12:22, 15:7)

(Lyndra Weaver 14 (12 zb), Agnieszka Skobel 11, Chioma Nnamaka 11 - Elżbieta Mowlik 18, Agnieszka Szott 12, Lauren Jimenez 11)

Energa Toruń - MKS Tęcza Leszno 85:62 (22:9, 24:18, 17:11, 22:24)

(Bridgette Mitchell 27 (13 zb), Leah Metcalf 18, Jelena Maksimovic 15 - Justyna Grabowska 17, Elżbieta Mukosiej 13, Dominika Urbaniak 7)

KK ROW Rybnik - Odra Brzeg 65:55 (26:9, 17:11, 11:16, 11:19)

(Rachele Fitz 15, Sybil Dosty 11 (17 zb), Alexis Rack 10 - Jessica Starling 13, Inna Kochubei 10, Ebony Ellis 8)

Widzew Łódź - Matizol Lider Pruszków 62:75 (16:18, 14:19, 16:22, 16:16)

(Paulina Misiek 19, Anna Tondel 11, Leona Jankowska 9 - Amber Holt 19, Aleksandra Chomać 15, Anna Pietrzak 9)

AKTUALNA TABELA FORD GERMAZ EKSTRAKLASY

LpDrużynaMPKTZ-PStosunekZ/M
1Wisła Can Pack Kraków242-0142:951.495
2CCC Polkowice242-0164:1171.402
3Energa Toruń242-0159:1151.383
4KSSSE AZS PWSZ Gorzów242-0141:1271.110
5KK ROW Rybnik242-0136:1251.088
6Lotos Gdynia231-1139:1241.121
7Matizol Lider Pruszków231-1145:1361.066
8Widzew Łódź231-1138:1301.062
9Tęcza Leszno231-1123:1350.911
10Artego Bydgoszcz220-2127:1380.920
11Odra Brzeg220-2105:1260.833
12ŁKS Siemens AGD Łódź220-2120:1570.764
13MUKS Poznań220-2109:1680.649
14INEA AZS Poznań220-294:1490.631
Źródło artykułu: