Michał Gabiński zostaje w Zgorzelcu

Bartosz Seń 04 Lipca 2012, 14:08

Kariera Michała Gabińskiego nabrała rozpędu w 2010 roku, kiedy to po rocznym pobycie w Stalowej Woli, zdecydował się na przeprowadzkę do Zgorzelca. Wówczas mocno rozwinął się pod skrzydłami trenera Jacka Winnickiego, stając się z czasem jednym z kluczowych elementów zespołu.

Mierzący 202 cm silny skrzydłowy w debiutanckim sezonie w Zgorzelcu spędzał na parkiecie średnio 20 minut. W tym czasie zdobywał ponad 5 pkt., miał prawie 2 asysty i blisko 2,5 zbiórki na mecz. Wraz z zespołem cieszył się wówczas ze srebrnego medalu Mistrzostw Polski.

Los nie był dla niego łaskawy. W kolejnym sezonie ambitne plany pokrzyżowała kontuzja ścięgna podeszwowego stopy. 25-letni zawodnik wykazał się jednak siłą woli, bo po operacji powrócił na parkiet i wywalczył z zespołem awans do półfinału ligi. Uraz dawał się jednak we znaki w kolejnych pojedynkach, dlatego tuż po zakończeniu sezonu, Michał udał się na kolejną operację do Warszawy.

Gabiński z pewnością wkomponuje się w koncepcję trenera Miodraga Rajkovicia. To gracz ambitny oraz nieustępliwy w obronie, potrafiący postraszyć także celnym rzutem z daleka. Środowisko zespołu nie będzie mu obce - wraz z Davidem Jacksonem i Ivanem Zigeranoviciem sięgał bowiem po tytuł wicemistrza Polski, a z dwójką kolejnych graczy: Michałem Chylińskim i Damianem Kuligiem współpracował na parkiecie w minionym sezonie.

- Jesteśmy także zainteresowani przedłużeniem kończącego się kontraktu z Aaronem Celem, ale negocjacje w tej sprawie ciągle trwają. W planach mamy jeszcze zakontraktowanie prawdopodobnie pięciu graczy - poinformował PAP prezes PGE Turowa Zgorzelec Waldemar Łuczak.

Zainteresowanie Francuzem z polskim obywatelstwem wzrosło. Cel otrzymał konkretną ofertę z ekstraklasowego Śląska Wrocław oraz dwóch klubów ekstraklasy francuskiej. Decyzję podejmie w ciągu kilku najbliższy dni.

Aktualny skład PGE Turowa Zgorzelec na sezon 2012/2013: Damian Kulig, Michał Chyliński, David Jackson, Djordje Micić, Ivan Zigeranović, Michał Gabiński.