Montgomery jednak w Rosie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kilka dni temu J.J. Montgomery mówił na naszych łamach, że nie podpisał umowy z Rosą Radom. Obecnie już wiadomo, że amerykański skrzydłowy zagra jednak w beniaminku TBL w przyszłym sezonie.

Na początku lipca portale koszykarskie poinformowały, że J. J. Montgomery, dotychczasowy zawodnik AZS Koszalin, spędzi kolejny sezon w beniaminku Tauron Basket Ligi, Rosie Radom. Informacje te okazały się jednak przesadzone, bowiem na tamten moment Amerykanin nie miał jeszcze podpisanej żadnej umowy z klubem. Jak mawia jednak polskie przysłowie: "co się odwlecze, to nie uciecze". Ostatecznie koszykarz doszedł do porozumienia z radomianami.

- Teraz mogę już powiedzieć oficjalnie, że w przyszłym sezonie zagram w Rosie. Jestem bardzo szczęśliwy z faktu, że udało nam się zakończyć negocjacje bardzo szybko i już na trzy miesiące przed sezonem wiem gdzie będę grał - mówi Montgomery, dodając: - Obecnie trenuję indywidualnie, aby zjawić się w Radomiu w dobrej formie. Mam wielką motywację do gry!

Dla 30-letniego obrońcy, który z powodzeniem może grać również na pozycji niskiego skrzydłowego, choć praktycznie w ogóle nie rzuca z daleka, będzie to już trzecia przygoda z polskim klubem.

Pięć lat temu Amerykanin grał dla Victorii Górnika Wałbrzych, będąc liderem drużyny ze średnimi 19,3 punktu i 6,1 zbiórki (przy wzroście jedynie 192 cm!), natomiast ostatni sezon spędził w AZS Koszalin, gdzie również dał się poznać jako kluczowa postać zespołu - przeciętnie zdobywał 12,7 punktu i 4 zbiórki. Przeciwko Polpharmie Starogard Gdański zdobył aż 37 punktów, trafiając 13 z 16 oddanych rzutów z gry.

W swojej karierze Montgomery grał również na Cyprze i Słowacji. Z Rosą związał się rocznym kontraktem i będzie czwartym obcokrajowcem w zespole po trójce Serbów: Slavisie Bogavacu, Slavenie Cupkoviciu i Nikoli Vajoseviciu.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
adam_radom
15.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wzmocnienia "zagraniczne" myślę, że na plus. Co do Polaków to Marcin Kosiński (Iwo Kitzinger) to nie anonimowa postać - chyba każdy fan koszykówki w Polsce go zna, reszta owszem - anonimowi dla Czytaj całość
avatar
Davito
15.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam się z luksinem. J.J. i Jugole powinni robić różnicę w zespole.  
luksin
15.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ciekawe jak to sie dalej potoczy z ta rosa...z jednej strony obcokrajowcow maja w miare solidnych a z drugiej strony polakow jak na tbl bardzo anonimowych...