Mecz z trzema dogrywkami dla Jazz!

Cezary Szwarc 13 Listopada 2012, 08:19

- Każdy zawodnik dał z siebie wszystko. Zostawiliśmy serce na parkiecie i nie mogliśmy tego przegrać. - mówił po meczu wycieńczony Randy Foye z Utah Jazz.

Całe spotkanie było bardzo wyrównane, o czym świadczyć może chociażby fakt, że żadna z drużyn nie wygrała choćby jednej kwarty większą różnicą oczek niż 5. Dopiero w trzeciej dogrywce udało się to przebić przyjezdnym z Salt Lake City, którzy ten fragment wygrali 15:8.

Przez cały wieczór drużynę gości prowadził duet Al Jefferson i Paul Millsap. Obaj zawodnicy dopiero w trzeciej dogrywce zaliczyli kilka świetnych akcji raz za razem, po obu stronach parkietu, dzięki czemu wyprowadzili swój zespół na bezpieczne prowadzenie. Millsap zaliczył łącznie 34 punkty i 9 zbiórek, natomiast Jefferson zanotował 24 oczka i 17 zbiórek. Mo Williams grał najdłużej z Jazzmanów (50min) i zaliczył 17 punktów oraz 14 asyst.

Jeśli już mowa o minutach gry, to w całym starciu, równych nie miał sobie DeMar DeRozan, który rozegrał równo jedną godzinę. W ciągu tych 60 minut, koszykarz uzbierał 37 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst. Jose Calderon na parkiecie spędził ok. 10 minut mniej od kolegi z drużyny i zapisał na swoim koncie 20 oczek oraz 17 kluczowych podań.

***

Pomimo bardzo wyrównanej walki, Detroit Pistons nie zdołali odeprzeć ataku Oklahoma City Thunder i przegrali ze swoimi gośćmi 90:92. Tym samym Tłoki zaliczają aktualnie najgorszy start sezonu w historii organizacji 0:8.

Jeszcze na starcie czwartej kwarty gospodarze wygrywali 73:62 i wydawało się, że muszą już tylko ostrożnie dowieźć pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach do końcowej syreny. W ostatnich dwunastu minutach swój najwyższy bieg wrzucił jednak zabójczy duet z OKC - Russell Westbrook i Kevin Durant.

Ta dwójka zdobyła aż 25 z ostatnich 30 punktów Thunder w meczu i pozbawiła Pistons nadziei na wygraną. Westbrook ogółem zanotował 33 punkty, 10 zbiórek i 4 asysty, z kolei Durant zaliczył 26 oczek, 9 zbiórek, 3 ostatnie podania i 4 bloki.

W drużynie przegranych na wyróżnienie zasłużyli Rodney Stuckey - 19 punktów i Greg Monroe - 17 oczek.

***

Toronto Raptors - Utah Jazz 133:140 (28:26,29:26,30:30,17:22,11:11,10:10,8:15)
Raptors: DeRozna 37,  Calderon 20 (17 asyst), Kleiza 20
Jazz: Millsap 34, Jefferson 24 (17 zbiórek), Foye 20

Philadelphia 76ers - Milwaukee Bucks 96:105 (26:34,24:28,33:21,13:22)
76ers: Holiday 25, Richardson 20, Wright 14
Bucks: Jennings 33, Ellis 18, Dunleavy 13

Detroit Pistons - Oklahoma City Thunder 90:92 (23:25,28:20,22:17,17:30)
Pistons: Stuckey 19, Monroe 17, Maxiell 13
Thunder: Westbrook 33, Durant 26, Martin 13

Chicago Bulls -Boston Celtics 95:101 (27:33,19:25,24:24,25:19)
Bulls: Deng 26, Noah 17, Boozer 15
Celtics: Rondo 20, Bass 16, Garnett 15

Houston Rockets - Miami Heat 110:113 (19:25,33:31,33:26,25:31)
Rockets: Parsons 25, Harden 22, Asik 19 (14 zbiórek)
Heat: James 38, Bosh 24, Wade 19

Dallas Mavericks - Minnesota Timberwolves 82:90 (17:25,22:20,19:21,24:24)
Mavs: Collison 21, Mayo 18, Kaman 12
Timberwolves: Pekovic 20, Kirilenko 16, Shved 16

Portland Trail Blazers - Atlanta Hawks 87:95 (22:28,25:28,20:19,20:20)
Trail Blazers: Batum 19, Hickson 19, Matthews 17
Hawks: Smith 19, Korver 16, Horford 15