Michał Gabiński: Swoją wartość możemy budować przez wyniki i ciężką pracę

Śląsk Wrocław dosyć niespodziewanie uległ w sobotę Kotwicy Kołobrzeg. Podopieczni Milivoje Lazicia zagrali słabe zawody, co skrzętnie wykorzystali gospodarze.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

- Kotwica zagrała zdecydowanie lepiej od nas, skuteczniej w ataku. Zespół z Kołobrzegu w decydujących momentach zbierał piłki z naszej tablicy, co powodowało, że gospodarze mogli ponawiać akcje. Z tych ponowień bardzo często zdobywali oni swoje punkty - mówił po spotkaniu z Kotwicą Kołobrzeg Michał Gabiński. Wrocławianie byli faworytem sobotnie starcia, ale kołobrzeżanie wykorzystali wszystkie swoje atuty. 94 punkty przez gospodarzy jest najlepszym dla nich wynikiem w tym sezonie. Zresztą dla Kotwicy było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Kołobrzeżanie przy okazji opuścili ostatnie miejsca w tabeli.

W szeregach gości najskuteczniejszym zawodnikiem był Paweł Kikowski, który zdobył 14 punktów. O trzy oczka mniej uzyskał Michał Gabiński. Wrocławski skrzydłowy miał także 3 zbiórki. Gracz liczy na to, że w kolejnych meczach Śląsk będzie prezentował się znacznie lepiej.

- Śląsk Wrocław powrócił po latach do ekstraklasy i swoją wartość możemy udowodnić poprzez dobre wyniki oraz ciężką pracę na treningach. Jestem przekonany, że z każdym meczem będzie prezentować się coraz lepiej, bo na treningach naprawdę sporo pracy wkładamy - podkreślał Gabiński.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Milivoje Lazic: Kotwica wygrała zasłużenie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×