W poprzednim tygodniu Marcin Dutkiewicz miał przerwę w treningu, ale gracz wrócił już do zajęć i jest do dyspozycji trenerów. - Ta krótka przerwa służyła temu, żeby sprawdzić stan kolana po pierwszych treningach. Miałem przeprowadzone badanie rezonansem magnetycznym i wszystko jest w porządku. W tej chwili oceniłbym, że jestem gotowy do gry na 70-80 procent. Unikam jeszcze gry na kontakcie pięciu na pięciu, ale tak to wszystkie ćwiczenia wykonuję - przyznaje zawodnik, który w lutym nabawił się poważnej kontuzji kolana.
Jeszcze w barwach Energi Czarnych Słupsk w meczu z Treflem zerwał więzadło krzyżowe. Gracz po kilkumiesięcznej rehabilitacji wraca powoli do treningów na pełnych obciążeniach.
[ad=rectangle]
- Tak naprawdę w tej chwili nie mogę grać jedynie na kontakcie. Myślę, że w ciągu dwóch tygodni to się zmieni i będę gotowy mógł uczestniczyć w gierkach. W momencie kiedy chłopacy grają pięć na pięć, to ja w tym czasie z Tobiaszem Grzybczakiem wykonuję inny zestaw ćwiczeń. Nie robimy nic w pośpiechu. Na początek sezonu będę gotowy - zaznacza Dutkiewicz.
Nam udało się dowiedzieć, że zawodnik nie będzie brany pod uwagę w pierwszych sparingach drużyny. - Na pewno nie zagram z AZS Koszalinem, czy podczas turnieju w Toruniu. Będę w składzie, ale najprawdopodobniej tylko w rozgrzewce będę uczestniczył - przyznaje Dutkiewicz.