Andrzej Twardowski: Zrobimy wszystko, by znaleźć się w finale
- Szukamy dla Marka możliwości, aby jak najwięcej przebywał na parkiecie. Chętnie byśmy go do jakiegoś klubu wypożyczyli, by mógł się rozwijać. Mamy jednak dwa warunki, które taki klub powinien spełniać - zapewnić zawodnikowi aktywną grę na parkiecie, a także umożliwić trenowanie pod wodzą dobrego trenera. Niestety, nie znaleźliśmy dotychczas takiego klubu, który by stworzył Markowi oczekiwane przez nas warunki, więc Marek pozostaje u nas.
Wiążecie z nim większe nadzieje na przyszłość?- Oczywiście, wiążemy z nim większe nadzieje na przyszłość, ale, aby otrzymywać minuty gry, musi udowodnić swoją przydatność: potwierdzoną zarówno w treningach, jak i w czasie, kiedy pojawia się na parkiecie.
Sporo mówiło się także o tym, że mogliście stracić Jerela Blassingame'a.
- Nie chcę odnosić się do wszystkich informacji, które pojawiają się w mediach. My zajmujemy się swoimi problemami. Mogę powiedzieć, że w większym stopniu temat odejścia Jerela dla nas nie istniał. Inne kluby dzwonią, pytają, ale nie tylko o niego.
Po Folarina Campbella?
- Także.
To prawda, że dużym orędownikiem jego talentu jest trener Kairys?
- To jest klasowy gracz, ale musi jeszcze lepiej wkomponować się w nasz zespół. Pamiętajmy o tym, że Campbell rozegrał kilka dobrych meczów, pomógł nam wtedy, kiedy Śnieg i Harper byli kontuzjowani. Widzimy, że coraz lepiej czuje się w drużynie i coraz lepiej wypełnia swoje zadania.
Kilka słów o nowej hali, która ma powstać w Słupsku. Na jakim etapie jest w tej chwili projekt budowy?
- W budżecie miasta na 2016 rok jest wpisana kwota w wysokości 850 tysięcy złotych przeznaczona na projekt hali. Jesteśmy również umieszczeni na liście Ministra Sportu. Rozmawiamy również z innymi instytucjami w sprawie dofinansowania budowy hali. Miasto do końca lutego musi rozwiązać problem projektu hali. Budowa nowej hali leży w gestii prezydenta i miasta. Ja jestem tym, który to przedsięwzięcie mocno wspiera i jestem gotów do wszystkich działań na rzecz budowy hali w przypadku, jeżeli miasto udzieli mojej osobie takiej delegacji.
Jest już wybrany projekt hali?
- W orbicie zainteresowań jest kilka projektów hal - m.in. zgorzelecki i koszaliński.
Nowa hala z pewnością wpłynęłaby na rozwój klubu.
- Dokładnie. Na przykład poniedziałkowy mecz z AZS Koszalin pokazał, jak ogromne jest zainteresowanie naszymi meczami. Gdyby hala mogła pomieścić jeszcze ze dwa tysiące widzów, to z pewnością byłaby zapełniona. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy chcą przychodzić do tak starego obiektu, który nie spełnia współczesnych standardów. I w tym upatruję niechęć niektórych kibiców do zasiadania w murach pieszczotliwie zwanej przez nich "Staruszką Gryfią".
Rozmawiał Karol Wasiek