Maciej Kwiatkowski: Tak powinny wyglądać piątki na Mecz Gwiazd NBA

Już w piątek dowiemy się kto wyjdzie w pierwszych piątkach obu konferencji w Meczu Gwiazd NBA. Środa to dobry czas na to, by zobaczyć kto faktycznie powinien się w nich znaleźć.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
Stephen Curry ukradł tron LeBronowi "Królowi" Jamesowi AFP / Stephen Curry ukradł tron LeBronowi "Królowi" Jamesowi

W nocy z czwartku na piątek poznamy wyniki plebiscytu na najlepsze piątki Konferencji Wschodniej i Konferencji Zachodniej, które 14 lutego wyjdą na przeciw siebie podczas Meczu Gwiazd NBA w Toronto.

Głosowanie zakończyło się w ten poniedziałek, ale jeszcze w zeszły czwartek opublikowano cząstkowe wyniki.

Na ich podstawie można być praktycznie pewnym, że Wschód reprezentowali będą LeBron James, Paul George i Dwyane Wade. Do rozstrzygnięcia pozostaje kto do nich dołączy. O jedno miejsce walczyli Carmelo Anthony (368 tys. głosów w zeszły czwartek) i Andre Drummond (361 tys.). O drugie Kyrie Irving (399 tys.), Kyle Lowry (367 tys.) i Jimmy Butler (356 tys.).

Na Zachodzie sytuacja jest bardziej klarowna. Pewniacy to żegnany przez fanów NBA Kobe Bryant, Kevin Durant, Stephen Curry i Russell Westbrook. W piątek dowiemy się czy dołączy do nich Draymond Green (499 tys.), czy też może Kawhi Leonard (487 tys.).

Gdyby odrzucić popularność graczy, ich dokonania w przeszłości i pod uwagę brać to jak prezentowali się w pierwszej połowie sezonu 2015/16, moje piątki wyglądałyby następująco.

Dla przypomnienia - wybiera się dwóch graczy tzw. backcourtu (B) i trzech graczy tzw frontcourtu (F).

Konferencja Wschodnia

B Kyle Lowry (Toronto Raptors)
B Jimmy Butler (Chicago Bulls)
F LeBron James (Cleveland Cavaliers)
F Paul George (Indiana Pacers)
F Andre Drummond (Detroit Pistons)

Konferencja Zachodnia

B Stephen Curry (Golden State Warriors)
B Russell Westbrook (Oklahoma City Thunder)
F Kawhi Leonard (San Antonio Spurs)
F Kevin Durant (Oklahoma City Thunder)
F Draymond Green (Golden State Warriors)

MSR (MySynergy Rating) to opracowywany przeze mnie algorytm, który bierze pod uwagę 16 typów zagrań mierzonych przez Synergy Sports Technology (10 w ataku, 6 w obronie). Jest to jedyny ze znanych mi ratingów, który opiera się na danych z Synergy Sports. Możesz od ubiegłego sezonu znaleźć je na oficjalnej stronie ligi nba.com. MSR określa wartość gracza na podstawie ilości i jakości tych 16 zagrań, w odniesieniu do ligowej średniej dla każdego typu zagrania (w przeliczeniu na minuty gry). Dodatkowym elementem MSR są asysty pod kosz na layupy i wsady.

Prace nad MSR rozpocząłem przed około czterema laty. Nie jest to jednak jeszcze rating skończony. Jako główną ideę przyjąłem oglądanie jak największej ilości koszykówki NBA, aby później dla tego co widzę, szukać odbicia statystycznego. Czyli idąc przez tzw test oka do statystyk, a nie odwrotnie - co wielu trenerów/kibiców starszej daty zarzuca reprezentantom prądów nowej analizy statystycznej. Drugim motto jest najzwyczajniej bycie sceptykiem - zdaję sobie sprawę, że mądrzejszym ludziom ode mnie do dziś nie udało się opracować wskaźnika wartości gracza, który przede wszystkim potrafiłby określić jakość obrony zawodnika.

Pracujemy nad tym, aby od przyszłego sezonu MSR był ratingiem dostępnym publicznie. W linku powyżej znajdziesz to w jaki sposób MSR opisywało tegorocznych debiutantów po pierwszym miesiącu tego sezonu.

Oto jak wyglądałyby pierwsze piątki na Mecz Gwiazd, gdyby wybierał je MSR.

Wschód

B Reggie Jackson (Detroit Pistons - MSR 11,1 - 19,4 pkt, 6,6 as., 44 proc. z gry). Od czasu, gdy Stan Van Gundy ukradł w lutym Reggiego Jacksona w wymianie z Oklahomą, nowy rozgrywający Detroit jest absolutnym liderem NBA w ilości posiadań w pick-and-rollu. W tym sezonie Jackson miał już 487 takich posiadań (drugi Russell Westbrook - 413), zdobywając po nich 0,87 punktu na posiadanie (ligowa średnia to 0,8). Jackson jest też liderem Konferencji Wschodniej w ilości asyst pod/nad kosz (89) i trudno jest w tym aspekcie oddzielić jego wartość od partnera jakiego ma w pick-and-rollu, czyli Andre Drummonda. Jackson/Drummond to zdecydowanie najlepsza odpowiedź Wschodu na alley-oop kombinację Paul/DeAndre Jordan. W obronie przeciętny Jackson, korzysta z tego, że rozgrywających rywali najczęściej kryje Kentavious Caldwell-Pope.

B Kyle Lowry (Toronto Raptors - MSR 9,7 - 21,0 pkt, 6,4 as., 42 proc. z gry). Wg MSR Lowry i John Wall mają podobną, pozytywną wartość w obronie, ale Lowry bije Walla na głowę swoją efektywnością w ataku. Lowry trafia 2,7 trójki na mecz przy skuteczności 38,1 proc. (Wall 1,5 - 35,3 proc.) i popełnia znacznie mniej strat (3,0), niż lepiej podający, za to częściej ryzykujący lider Wizards (4,4). Liczba asyst obu pod kosz jest podobna i Wall traci przez to, że MSR nie liczy asyst na rzuty za trzy. W przeszłości uwzględniałem te asysty, ale zbyt dużo jest w NBA sytuacji, w których po penetracji i odegraniu rozgrywającego (np Wall), następuje jeszcze jedno podanie (np tzw touch pass) i dopiero wtedy ktoś znajduje się na czystej pozycji do rzutu. Drugi problem to fakt, że gracze w ostatnich latach rzucają za trzy coraz lepiej, a NBA wciąż nalicza asysty lekką ręką. Przez to wiele jest asyst, które w gruncie rzeczy nie kreują czystej pozycji i są po prostu przekazaniem komuś piłki. To wszystko jednak szkodzi Wallowi, który jest od lat jednym z najlepszych graczy ligi w faktycznym kreowaniu pozycji do rzutu za trzy - głównie w kontrataku. Co ciekawe, brak wśród obwodowych rewelacyjnego w ostatnim miesiącu - grającego nagle częściej jako rozgrywający - Jimmy'ego Butlera wynika z jego fatalnych defensywnych statystyk wg Synergy Sports. Są one jeszcze gorsze niż w poprzednim sezonie, po którym Butler obiecywał poprawę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×