Widział wszystkie sukcesy Stelmetu BC - teraz odchodzi z klubu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dla Witolda Szachowicza spotkanie ze Śląskiem Wrocław było ostatnim w barwach Stelmetu BC Zielona Góra. Przez wiele lat pełnił funkcję trenera odnowy biologicznej i masażysty.

Witold Szachowicz nie będzie już dłużej pracował w ekipie Stelmetu BC Zielona Góra. Jest to dość zaskakująca wiadomość, bo w ostatnich latach był jedną z flagowych postaci zielonogórskiej organizacji. Pełnił rolę trenera odnowy biologicznej. Widział on wszystkie sukcesy klubu w ostatnich latach. Cieszył się dużym szacunkiem u zawodników.

Szachowicz pamięta jeszcze czasy występów drużyny w I lidze. Był obecny przy największych sukcesach klubu - awansie do Tauron Basket Ligi, zdobyciu brązowego i srebrnego medalu, wywalczenia dwóch tytułów mistrza Polski, debiucie i występach w europejskich pucharach - Eurolidze czy Eurocupie.

W sobotę pożegnał się ze sztabem szkoleniowym, współpracownikami oraz zawodnikami. Jaki był powód rozstania?

- Od 1 lutego otwieram własną działalność związaną z odnową biologiczną. Niestety, nie będę w stanie pogodzić obowiązków, a musiałem szybko podjąć decyzję. Rozwiązaliśmy umowę za porozumieniem stron i nasze drogi się rozchodzą. Dziękuję wszystkim za te wspólnie spędzone lata - tłumaczy Szachowicz.

Do Sankt Petersburga w jego miejsce pojechał Krzysztof Mirecki.

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
kamilcio
26.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziękujemy za te wszystkie lata :) Panie Witku :)  
avatar
kamilcio
26.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mistrz drugiego planu :) wielu telewizji :)  
avatar
Gryzoń
26.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obawiałem się tego, ale myślałem że na pierwszy ogień pójdą panowie : Adamek, Jeklin a padło na Pana Witka , smutno...  
avatar
marzami
26.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szacunek i podziękowania dla Pana Witka się należą:) Co do powodów, to prędzej, czy później te prawdziwe wyjdą na jaw! Oby.....  
avatar
Łolter
26.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odeszła ostatnia osoba która poznała smak awansu. Jedyna osoba która pracowała z zespołem na Szafrana. W tym klubie już nie ma ludzi pamietajacych ciezkie czasy zielonogorskiej koszykowki nie w Czytaj całość