Transferowa karuzela w NBA, miliardy dolarów wydane

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
95 mln dol. za cztery lata dla Harrisona Barnesa (Dallas Mavericks). Po decyzji Duranta, Warriors musieli zrezygnować z Barnesa i ten skrzydłowy - który spudłował aż 27 z ostatnich 32 rzutów w ostatnich finałach - szybko podpisał maksymalny kontrakt z Mavericks.

85 mln dol. za pięć lat dla Evana Fourniera (Orlando Magic).
 Francuz nie jest nawet graczem pierwszej piątki w swojej reprezentacji. "Oto 17 mln dolarów za sezon" - powiedzieli Magic.

80 mln dol. za cztery lata dla Ryana Andersona (Houston Rockets). Rockets nie chcieli podpisać ponownego kontraktu z Dwightem Howardem i zamiast tego użyli budżetu na jego byłego kolegę z Orlando. Rzucający za trzy silny skrzydłowy będzie idealnym partnerem do gry razem z Jamesem Hardenem.

75 mln dol. za cztery lata dla Allena Crabbe (Portland Trail Blazers). Generalny Menedżer Nets Sean Marks próbował w agresywnym stylu przejąć młodych, zastrzeżonych wolnych agentów innych drużyn. Zaoferował wysoki kontrakt rezerwowemu Trail Blazers, ale ci zaskoczyli Nets wyrównaniem oferty.

72 mln dol. za cztery lata dla Joakima Noah (New York Knicks). Noah opuścił w ostatnim sezonie 53 mecze i zaliczał średnio zaledwie 4,3 punktu na mecz. Po kontuzji kolana jest już cieniem gracza, jakim był jeszcze przed dwoma laty.

72 mln dol. za cztery lata dla Luola Denga (Los Angeles Lakers). 31-letni Deng najlepsze czasy ma już za sobą. Tymczasem w wieku 35 lat wciąż będzie zarabiał aż 18 mln dol. za sezon.

70 mln dol. za trzy lata dla Dwighta Howarda (Atlanta Hawks). Starzejący się i rozbity kontuzjami pleców i kolan Howard ma za sobą najgorszy sezon od 11 lat. Houston Rockets nie chcieli go zatrzymać.

70 mln dol. za cztery lata dla Kenta Bazemore'a (Atlanta Hawks). Niscy skrzydłowi są w cenie, a 27-letni Bazemore wciąż się rozwija i ma za sobą kolejny, najlepszy sezon w karierze. Zrezygnował z oferty Lakers i Rockets, aby pozostać w Atlancie.

70 mln dol. za cztery lata dla Evana Turnera (Portland Trail Blazers). Jeszcze przed dwoma laty ten były nr 2 draftu miał problemy ze znalezieniem zarobków wyższych niż 2 mln dol. rocznie. Po dwóch sezonach w roli rezerwowego Boston Celtics otrzymał kontrakt życia.

70 mln dol. za cztery lata dla Bismacka Biyombo (Orlando Magic). To jeszcze jeden rok kontrakt życia. Biyombo w zeszłym sezonie był rezerwowym centrem w Toronto Raptors i zarabiał 3 mln dolarów. Teraz będzie rezerwowym centrem w Magic za 17,5 mln dolarów.

64 mln dol. za cztery lata dla Iana Mahinmi (Washington Wizards). Durant nie chciał rozmawiać z Wizards, nie chciał tam też trafić Anderson. Wizards zostali z pieniędzmi do wydania i nieoczekiwanie przeznaczyli aż 18 mln dol. rocznie na centra Pacers, który będzie drogim zmiennikiem Marcina Gortata i następcą Nene Hilario, który jest wolnym agentem. Gortat i Mahinmi raczej nie mogą grać razem obok siebie. Dlatego już pojawiły się spekulacje, że Gortat może opuścić Waszyngton.

64 mln dol. za cztery lata dla Timofeja Mozgowa (Los Angeles Lakers). Pierwszy mistrz NBA z Rosji (z Cavaliers) zdobył w ostatnich play-offach łącznie 15 punktów. To mniej niż liczba milionów dolarów w jego nowych rocznych zarobkach.

55 mln dol. za dwa lata dla Kevina Duranta (Golden State Warriors). Durant zostawił Thunder na rzecz mistrzów NBA z 2015 roku. Warriors mają teraz w składzie dwóch graczy z Top-3 ligi i razem czterech z Top-15. To skład, jakiego wcześniej w historii NBA nie widziano.

54,5 mln dol. za cztery lata dla Marvina Williamsa (Charlotte Hornets). Hornets udało się zatrzymać dwóch swoich najlepszych wolnych agentów. Williams był po Batumie i Kemba Walkerze trzecim najlepszym graczem 6. drużyny Konferencji Wschodniej.

53 mln dol. za cztery lata dla Erica Gordona (Houston Rockets). Kontuzje kolan i barku zatrzymały karierę tego kilka lat temu dynamicznego strzelca. "Hobbit" w każdym z pięciu ostatnich sezonów opuszczał co najmniej 18 spotkań. Wyrósł jednak na znakomitego strzelca za trzy - trafił 41 proc. w trzech ostatnich sezonach.

52 mln dol. za cztery lata dla Solomona Hilla (New Orleans Pelicans). Hill zaliczał średnio 4,2 punkty na mecz w ostatnim sezonie w Indiana Pacers...

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×