Całe życie w jednym klubie? To możliwe! Są legendy światowej koszykówki

Zdjęcie okładkowe artykułu: AFP /  / Na zdjęciu: Kobe Bryant i Michael Jordan
AFP / / Na zdjęciu: Kobe Bryant i Michael Jordan
zdjęcie autora artykułu

Oni z pewnością zapracowali sobie na status legendy swojej drużyny. Przedstawiamy zawodników, którzy spędzili całą, lub zdecydowanie większą część kariery w jednym klubie.

Geniusz koszykówki
Geniusz koszykówki

Michael Jordan (Chicago Bulls)

Tej postaci nikomu przedstawiać nie trzeba. Najwybitniejszy koszykarz w NBA zdecydowaną większość swojej kariery spędził w Chicago Bulls, z którymi święcił wielkie sukcesy. Łącznie w barwach Byków rozegrał 930 spotkań. W tym czasie aż sześciokrotnie był mistrzem najlepszej ligi świata, zapisując się złotymi zgłoskami w historii koszykówki na świecie.

Michael Jordan nie uciekał również od obowiązków reprezentacyjnych. Jest dwukrotnym mistrzem olimpijskim (1984, 1992), mistrzem Ameryki oraz igrzysk panamerykańskich.

Jordan z rożnych powodów miał kilka przerw w zawodowej karierze. 6 października 1993 roku, po 9 sezonach Jordan ogłosił swoje odejście. Chcąc spełnić marzenie swego niedawno zmarłego ojca, który zawsze pragnął, aby jego syn był gwiazdą MLB, dlatego spróbował swoich sił w baseballu. Długo nie wytrzymał bez koszykówki i pod koniec sezonu 1994-95 i rozegrał 17 spotkań dla Chicago Bulls.

Na początku XXI wieku reprezentował również barwy Wizards, jednak bez większych sukcesów.

Wielka postać Śląska
Wielka postać Śląska

Maciej Zieliński (WKS Śląsk Wrocław)

Legenda. Mówisz Maciej Zieliński, myślisz WKS Śląsk Wrocław. "Zielony" swoje pierwsze kroki w koszykówce stawiał w AZS-ie Olsztyn. W wieku 16 lat przeniósł się jednak z rodzicami do Wrocławia, gdzie od razu trafił do pierwszego zespołu Śląska.

W 1992 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie został zawodnikiem klubu uczelnianego z Providence w NCAA. W 1995 roku powrócił do Wrocławia i ponownie zaczął występować w Śląsku Wrocław. Grał w tym zespole do zakończenia kariery sportowej w 2006.

Zieliński ma na swoim koncie wiele tytułów. Osiem razy zdobywał Mistrzostwo Polski (1991, 1992, 1996, 1998, 1999, 2000, 2001 i 2002), trzykrotnie Puchar Polski (1992, 1997 i 2004) i dwukrotnie Superpuchar Polski (1999 i 2000).

Wybitna postać Jazz (fot: dailydsports.com)
Wybitna postać Jazz (fot: dailydsports.com)

John Stockton (Utah Jazz)

Młodsi kibice nie mają prawa pamiętać znakomitej gry rozgrywającego Utah Jazz. John Houston Stockton przez całą karierę związany był z jednym klubem, z którym rywalizował o najwyższe cele w NBA.

Łącznie na parkietach najlepszej ligi świata rozegrał 1504 spotkań. W swojej karierze dziesięciokrotnie wystąpił w meczu gwiazd NBA, zdobył dwa złote medale igrzysk olimpijskich oraz zanotował wiele rekordów, przede wszystkim w asystach i przechwytach. Do pełni szczęścia brakowało mu tylko triumfu w NBA. Jego Utah Jazz dwa razy występowało w finale, jednak za każdym razem lepsze było Chicago Bulls (1997 i 1998).

Stefański - człowiek Trefla
Stefański - człowiek Trefla

Marcin Stefański (Trefl Sopot)

W Polsce zdecydowanie trudniej znaleźć osoby, które spędziły całą swoją karierę w jednym klubie. Ba, jest to w zasadzie wykluczone. W naszym "polskim" rankingu skupiliśmy się na osobach, które automatycznie kojarzone są z danym klubem.

Jedną z takich postaci jest bez wątpienia Marcin Stefański, który jest jednym najpopularniejszych trójmiejskich koszykarzy. 33-letni koszykarz nie bez przyczyny nazywany jest "człowiekiem Trefla".

Stefański pochodzi z Gliwic. To jednak w Trójmieście zadomowił się i założył rodzinę. Od 2009 roku nieprzerwanie występuje w Treflu Sopot, w którym pełni bardzo ważną rolę. Co ciekawe, w 2014 roku kandydował do Rady Miasta Sopotu. Co prawda startował dopiero z 10. pozycji na liście Platformy Sopocian w Okręgu I, ale ostatecznie dostał się do Rady.

Ikona Lakers
Ikona Lakers

Kobe Bryant (Los Angeles Lakers)

Kolejny geniusz koszykówki. Kobe Bryant w listopadzie 2015 roku ogłosił, że jest to jego ostatni sezon na parkietach ligi NBA. W kwietniu 2016 rozegrał natomiast ostatni mecz i pożegnał się w iście mistrzowskim stylu. 13 kwietnia w Staples Center rzucił aż 60 punktów, prowadząc Jeziorowców do wygranej z Utah Jazz.

Kobe Bryant to postać nietuzinkowa. Mimo lepszych i gorszych momentów w karierze, cały czas był kluczową postacią w układance Los Angeles Lakers.

Gra Bryanta była wielokrotnie nagradzana. Osiemnastokrotnie był wybierany do Meczu Gwiazd NBA i czterokrotnie zostawał najlepszym graczem tych spotkań. Piętnastokrotnie dostawał się do All-NBA Team, w tym jedenaście razy do pierwszej piątki. Dwanaście razy był wybierany do najlepszych piątek defensorów NBA.

Dla kibiców z Krosna jest Bogiem
Dla kibiców z Krosna jest Bogiem

Dariusz Oczkowicz (Miasto Szkła Krosno)

Historia kapitana Miasta Szkła Krosno jest niezwykła. Nie dość, że Dariusz Oczkowicz od 13 lat związany jest z jednym klubem, to na dodatek łączy grę w koszykówkę z pracą zawodową. Jego fenomen polega na tym, że od wielu lat trzyma wysoką formę, która zaprowadziła drużynę z Podkarpacia do historycznego awansu do PLK.

W ekstraklasie również nie zawodzi. Co prawda nie jest teraz pierwszoplanową postacią ekipy z Podkarpacia, jednak w wielu spotkaniach kapitan pokazał swoje ponadprzeciętne umiejętności. W jubileuszowym sezonie w PLK Oczkowicz notuje średnio 7,3 punktu, 1,6 zbiórki oraz 1,4 asysty na spotkanie.

- Czuję się postacią, która od wielu lat związana jest z tym miastem. Jestem bardzo przywiązany do klubu. Wiadomo, że jestem wychowankiem drużyny z Gorlic, jednak w Krośnie spędziłem praktycznie całą swoją karierę. Także mogę mówić, że ten zespół ukształtował mnie jako koszykarza - tłumaczył koszykarz.

Klasa sama w sobie
Klasa sama w sobie

Tim Duncan (San Antonio Spurs)

W lipcu, po 19 latach spędzonych w San Antonio Spurs, Tim Duncan zdecydował się zawiesić buty na kołku i przejść na sportową emeryturę. 40-latek nie bez powodu uważany był za jednego z najlepszych zawodników w historii NBA. Na dodatek może on pochwalić się znakomitym bilansem: 1072 wygrane oraz 438 porażek.

Pochodzący z Wysp Dziewiczych Amerykanin został wybrany w 1997 roku z pierwszym numerem draftu. Przez całą swoją karierę silny skrzydłowy zdobył aż pięć mistrzowskich tytułów (1999, 2003, 2005, 2007, 2014).

W I lidze mamy swoją legendę
W I lidze mamy swoją legendę

Maciej Klima (Max Elektro Sokół Łańcut)

Od zawsze związany z Podkarpaciem i przede wszystkim z Sokołem Łańcut. Jedynie w latach 2008-2010 Maciej Klima reprezentował barwy Stali Stalowa Wola, z którą w ekstraklasie rozegrał 27 spotkań.

Od dłuższego czasu 34-letni podkoszowy zachwyca swoją grą w Łańcucie. Co najważniejsze dla fanów Sokoła, w każdym sezonie kapitan nigdy nie schodzi niżej określonego poziomu. Nie inaczej jest również w obecnych rozgrywkach, w którym notuje znakomite statystyki (13.9 pkt oraz 9,5 zb).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy w obecnych latach jest możliwe, aby zawodnik w Polsce całą swoją karierę spędził w jednym klubie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
Łukasz Skrocki
8.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Geniu Kijewski ....legenda Lecha Poznań ...tylko Lech  
avatar
Starks
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Proponowałbym autorowi zrobić 2 oddzielne artykuły, bo nasze "regionalne legendy" bez urazy ale to faktycznie polska liga. Oddzielny temat to NBA, bo jest dużo więcej legend, które należałoby u Czytaj całość
avatar
radek_w
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tylko dwa słowa komentarza: IGOR GRISZCZUK  
mosterdziej
7.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co tam robi Michael Jordan? Sami sobie zaprzeczacie, mówiąc, że grał w dwóch klubach... Kto pisze te artykuły...