Multimilioner, inwestor, fan Ronaldinho i Messiego. Kobe Bryant kończy 39 lat

Legenda Los Angeles Lakers i jeden z najlepszych zawodników w historii NBA, Kobe Bryant, obchodzi swoje 39. urodziny. Z tej okazji przypominamy anegdoty i mało znane fakty z życia słynnego amerykańskiego koszykarza.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski


Z futbolem przez dzieciństwo

Kobe Bryant zaczął grać w koszykówkę w wieku trzech lat, ale to piłka nożna stała się jego pasją w czasach dzieciństwa. W 1984 r. Kobe przeprowadził się razem z rodzicami z USA do Włoch - chłopiec miał wówczas sześć lat. Jego ojciec (Joe Bryant) był zawodowym koszykarzem i przed przejściem na sportową emeryturę przez kilka sezonów występował w Italii.

- Zajrzałem do pobliskiego parku w poszukiwaniu boiska do basketu i zobaczyłem tam coś dziwnego. Pod każdym z koszy stały jakieś słupki. Piłka była nieco inna i grano nogami. Pomyślałem sobie: "Co to ma być?" - wspominał Kobe swoje początki przygody z piłką nożną w wywiadzie dla telewizji ESPN.

Nowa dyscyplina spodobała się jednak sześciolatkowi. Najpierw występował na pozycji bramkarza, gdzie radził sobie znakomicie, ale po czasie rówieśnicy zorientowali się, że jest równie dobry w ataku. Przez blisko osiem lat Kobe namiętnie grał więc w futbol.

- Piłka nożna uczy myśleć strategicznie. Ogromne znaczenie ma struktura budowania akcji. W Europie nauczyłem się, jak rozgrywać akcje w trójkącie i optymalnie wykorzystywać przestrzeń. Później przydawało mi się to na parkiecie koszykarskim - zdradził w rozmowie z dziennikarzem.

Kobe Bryant zasługuje na tytuł najlepszego koszykarza NBA w XXI wieku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
Instagram/ESPN
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Rozpierducha Zgłoś komentarz
    Zwykły śmieć powinien wracać na plantacje bawełny. Zaraz odezwą sie lewackie ścierwa o rasizmie. Wy bando komuchów przefarbowanych na lewaków, to dopiero jesteście rasiści do setnej
    Czytaj całość
    potęgi.
    • Pietryga Zgłoś komentarz
      Jeżeli Vanessa (żona Kobego) nie ufa już Kobemu, to ja na jego miejscu porzuciłbym ją. Bezapelacyjnie. Bez separacji itp. gów...nek.