EBLK: szlagier kolejki dla CCC Polkowice, mistrzynie i Ślęza Wrocław nadal niepokonane

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk


Nie ma mocnych na mistrza

Emma Cannon była wielka, ale tym razem nie wystarczyło to Arce Gdynia do wygranej. Dodatkowo gospodynie już w 4 minucie meczu straciły Paulinę Misiek, która doznała kontuzji kolana.

Pomimo straty swojej kapitan, Arka grała dobrze i pierwszą połowę wygrała aż 43:32. Po przerwie jednak na parkiecie pojawiła się zupełnie odmieniona ekipa z Polkowic - podopieczne Marosa Kovacika drugą połowę rozpoczęły od serii 16:0!

Tak rozpędzonej ekipy spod znaku CCC gospodynie zatrzymać już nie zdołały, a w połowie decydującej części mistrzynie Polski prowadziły już 70:54. W Trójmieście "Pomarańczowe" odniosły szóste kolejne zwycięstwo w sezonie.

Arka Gdynia - CCC Polkowice 68:75 (22:14, 21:18, 9:27, 16:16)

Arka: Cannon 22 (15 zb), Allen 10, Jurcenkova 9, Greinacher 8, Balintova 8, Baltkojiene 6, Podgórna 5, Morawiec 0, Stelmach 0, Misiek 0.

CCC: Hayes 16, Fagbenle 14, Thomas 14, Gajda 7, Kaltsidou 6, Aleksandravicius 6, Leedham 5, Kaczmarczyk 4, Puss 3.

Czy CCC Polkowice obroni tytuł najlepszej drużyny w kraju?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Baloncesto Zgłoś komentarz
    Panie redaktorze - warto najpierw sprawdzić, zanim cokolwiek napisze się w konkretnej sprawie. Otóż Nikki Greene przyleciała do Polski już w miniony poniedziałek. Następnie przeszła
    Czytaj całość
    pozytywnie testy medyczne i klub zawarł z nią umowę. A dlaczego nie zagrała w meczu z Toruniem, pomimo tego, że rozgrzewała się przed meczem z zespołem? Ano dlatego, że list czystości nie dotarł na czas do klubu. Swoją drogą, drużyna Energi miała sporą dozę szczęścia, że Nikki nie mogła jeszcze wystąpić w sobotnim meczu, bo z nią w składzie zwycięstwo Pszczółek byłoby raczej pewne.