Na nich trzeba uważać. Czwarte zwycięstwo Legii Warszawa
Legia Warszawa pokonała niepokonanych. Zawodnicy ze stolicy w dzień przed świętem niepodległości pokazali wielki basket. Ograli Polski Cukier Toruń 68:63.
Przed spotkaniem odegrano także cztery zwrotki Mazurka Dąbrowskiego. Hala na Bemowie po raz kolejny wypełniła się do ostatniego miejsca. Kibice Legii Warszawa czekali na wielkie zwycięstwo swojej drużyny. Doczekali się.
- Warszawa zobaczyła świetne spotkanie - nie ma wątpliwości trener Tane Spasev, który znakomicie poukładał wszystkie klocki. Zakontraktował zawodników, którzy jak sam przyznaje - wskoczyliby za nim w ogień. Macedończyk twardo jednak stąpa po ziemi.
- Cały czas wyznaczam sobie małe cele. Pierwszym były dwie wygrane z rzędu, co osiągnęliśmy. Teraz celem było zabicie lwa, czyli zwycięstwo z Polskim Cukrem Toruń. To świetny zespół, podobnie zresztą jak Stelmet, Anwil, czy Arka. A teraz, kiedy sam zabiłeś lwa, musisz się nim stać - dodaje.
Legioniści sobotni mecz rozpoczęli znakomicie. Cały czas nękali rywali rzutami z dystansu. W pewnym momencie gospodarze prowadzili już 55:38. Kibice i dziennikarze przecierali oczy ze zdumienia.
Po prezentacji cała hala zaśpiewała cztery zwrotki hymnu narodowego.
— Legia Kosz (@Legia Kosz) https://twitter.com/Le...2206202880 " >05 listopad 2018
Zwycięstwo nie przyszło jednak lekko, łatwo i przyjemnie. Polski Cukier Toruń to uznana marka, która nigdy nie odpuszcza. Twarde Pierniki ruszyły w pogoń za odrabianiem strat. Udało im się tylko częściowo, gdyż drużyna z Warszawy umiejętnie broniła wyniku.
- Fajnie, że dowieźliśmy zwycięstwo, bo w drugiej połowie trochę brakowało nam sił. W ataku, przeciwko strefie torunian, trochę gubiliśmy się, oddawaliśmy głupie rzuty. Cieszy zwycięstwo, a teraz wracamy do ciężkiej pracy - tłumaczy analitycznie kapitan Sebastian Kowalczyk.
Po trzech zwycięstwach z rzędu w stolicy myślą już nie tylko o utrzymaniu, ale także grze w play-offach. Jeszcze w listopadzie legioniści zagrają dwa trudne spotkania: ze Spójnią Stargard na wyjeździe oraz Anwilem Włocławek u siebie.
ZOBACZ WIDEO Niesamowite emocje w niemieckim klasyku! Dwa gole Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]