Puchar Europy: Waczyński, Ponitka i Slaughter zagrają w Top16
Lokomotiv Kubań Krasnodar z Mateuszem Ponitką, Unicaja Malaga z Adamem Waczyńskim i Asvel Villerbaune z AJ Slaughterem zagrają w fazie Top16 Pucharu Europy.
Newspix
/ Piotr Matusewicz / PressFocus
/ Na zdjęciu: Mateusz Ponitka
Arka Gdynia z bilansem 1-9 nie awansowała do najlepszej szesnastki Pucharu Europy, przegrywając na zakończenie fazy grupowej z francuskim Limoges CSP 86:104. W Top16 zobaczymy jednak trzech reprezentantów Polski, bowiem promocję uzyskały: Lokomotiv Kubań Krasnodar z Mateuszem Ponitką, Unicaja Malaga z Adamem Waczyńskim i Asvel Villeurbanne z A.J. Slaughterem.
Lokomotiv okazał się najlepszym zespołem grupy B (9-1), a w ostatniej kolejce pokonał Albę Berlin 92:82. Ponitka, obok JaJuana Johnsona, okazał się najlepszym strzelcem rosyjskiej drużyny. Zanotował 14 punktów, miał pięć zbiórek i trzy asysty. W fazie grupowej reprezentant Polski rozegrał dziewięć meczów i zdobywał przeciętnie: 10,1 punktu, 5 zbiórek i 1,9 asysty.
Również 14 "oczek" zapisał na swoim koncie Waczyński, który pomógł zespołowi z Malagi pokonać Fiat Turin 89:68. "Waca" do swojego dorobku dopisał także trzy zbiórki, trzy asysty i dwa przechwyty. Unicaja z bilansem 8-2 zajęła 2. miejsce w grupie D, a reprezentacyjny snajper zakończył tę fazę ze średnimi na poziomie 9,6 punktu, 2,4 zbiórki i 2,1 asysty.
Asvel swój rozgrywał we wtorek i pokonał na wyjeździe Zenit Sankt Petersburg 84:81, pieczętując 2. miejsce w grupie C (7-3). Slaughter w tym spotkaniu nie zagrał, jednak w przekroju całej fazy zasadniczej był kluczowym graczem francuskiej zespołu. Rozgrywający reprezentacji Polski notował przeciętnie 9,6 punktu i 1,3 asysty.
W fazie Top16 dojdzie do starcia Ponitki ze Slaughterem, bowiem Lokomotiv trafił do grupy F, gdzie zmierzy się z Asvelem, Fraport Skyliners Franfurt oraz ratiopharm Ulm. Unicaja z kolei będzie rywalizować w grupie G, a jej rywalami będą: Valencia Basket, Crvena Zvezda Belgrad oraz Limoges CSP.
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Losowanie Ligi Mistrzów: "Będą szły iskry"
