Nieudany sezon Isaiaha Thomasa. Został odsunięty na boczny tor w Denver Nuggets
Isaiah Thomas długo czekał na swój debiut w trwających rozgrywkach. Skoro już jednak doszedł do pełni sprawności, liczył na sporo minut od trenera Nuggets, Mike'a Malone'a. Dzieje się jednak zupełnie inaczej.
W chwili obecnej Nuggets plasują się na 2. miejscu w Konferencji Zachodniej. Przez długi okres byli nawet jej liderami, ale zostali wyprzedzeni przez Golden State Warriors, którym cały czas depczą jednak po piętach. Trener Mike Malone bardzo dobrze poukładał swój zespół, który gra przede wszystkim skutecznie, ale także całkiem nie najgorzej w obronie. To wszystko sprawiło, że kiedy Thomas był już zdolny do gry, nie był tak naprawdę niezbędnym elementem w rotacji.
Czytaj także: Rewelacja z Los Angeles bliska fazy play-off. A miało nie być tak pięknie
W obecnych rozgrywkach zadebiutował miesiąc temu w wygranym dwoma punktami meczu z Sacramento Kings. Do tego momentu 30-latek rozegrał dziewięć spotkań, ale wyraźnie widać, że nie ma on największego zaufania w oczach Malone'a. Średnio na parkiecie przebywa po 15,5 minuty, w trakcie których zdobywa 8,6 punktu. Trener ekipy z Denver już zapowiedział jednak, że nie widzi dla niego większej roli.
- To nie jest łatwe, ale taka jest moja praca. Nie chodzi w żadnym wypadku o Isaiaha czy jakiegokolwiek innego gracza. Ja po prostu muszę szukać tego, co jest najlepsze dla zespołu - stwierdził opiekun Nuggets. - Podjąłem decyzję o skróceniu rotacji. Staram się znaleźć odpowiedni rytm, który wg mnie pozwoli nam grać jak najlepiej w ostatnich dniach sezonu zasadniczego, a także w play-offach - dodał Malone.
Wiele wskazuje więc na to, że po sezonie Thomas odejdzie z Denver. Stanie się on zresztą niezastrzeżonym wolnym agentem i bez problemu powinni znaleźć się chętni na jego usługi.
Czytaj także: Ostatni taniec Dwyane'a Wade'a
ZOBACZ WIDEO Selekcjoner ogłosił powołania na el. Euro 2020. "Jest kilka powrotów i niespodzianek"