Raymond Cowels III zrobił różnicę. Wielka kwarta strzelca PGE Spójni Stargard (wideo)

Raymond Cowels III potrzebował niespełna pięciu minut żeby zdobyć 20 punktów. Po jego trafieniach koszykarze PGE Spójni Stargard zbudowali przewagę, którą utrzymali do końca i pokonali BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 80:66.

Patryk Neumann
Patryk Neumann
Raymond Cowels PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Raymond Cowels
Po pierwszej kwarcie meczu 8. kolejki Energa Basket Ligi gospodarze prowadzili 16:15. Pięć minut drugiej odsłony jednak wstrząsnęło przyjezdnymi. PGE Spójnia odskoczyła na 40:21. Wielka w tym zasługa Raymonda Cowelsa III, który zdobył 20 z 24 punktów drużyny. Trafił aż pięć "trójek".

- To duża zasługa kolegów z zespołu. Oni dobrze się ustawiali. Miałem otwarte rzuty dzięki świetnej zespołowej defensywie. Moi koledzy przejmowali piłkę i znaleźli dla mnie pozycje, z których lubię rzucać. To jest moja rola, z której się wywiązałem. Każdy potrzebuje otwartych rzutów. Ja dostałem je w niedzielnym meczu. Było ich trochę więcej niż ostatnio i to zawsze jest duży plus - powiedział Raymond Cowels III.

Czytaj też: Filip Dylewicz wrócił do EBL. Zadebiutował w BM Slam Stali

Amerykanin zdobywa średnio po 17,75 punktu, co plasuje go w czołówce klasyfikacji strzelców Energa Basket Ligi. W tym sezonie pokazał już, że potrafi kreować sobie pozycje. W Gliwicach rzucił 31 punktów (o "oczko" więcej niż w niedzielę). Najgroźniejszy może być jednak w takiej, szybkiej grze. PGE Spójnia odniosła w niedzielę pierwsze zwycięstwo przed stargardzką publicznością.


- To fajne uczucie wygrać w końcu w domu. Mamy niesamowitych fanów. Wiedzieliśmy, że musimy zwyciężyć. Mamy nowego trenera i presja była na nas żeby to wygrać. To my byliśmy na parkiecie i musieliśmy to zrobić. Wykonaliśmy świetną pracę. Nikt z nas nie myślał o sobie, a o drużynie - przyznał nasz rozmówca.

W PGE Spójni Stargard sporo się dzieje. Przed przyjściem trenera Jacka Winnickiego do zespołu dołączyli Darnell Jackson oraz Tony Bishop. Obaj nowi koszykarze potrzebują czasu żeby zrozumieć się z kolegami. - Po takich zmianach jest zawsze inaczej. Wprowadzenie kilku nowych ludzi do klubu to zawsze jest wyzwanie. Trzeba wszystkiego szybko się nauczyć, ale myślę, że wykonaliśmy dobrą pracę, jako zespół - ocenił Raymond Cowels III.

Zobacz także: Były trener polskich klubów poprowadzi reprezentację Kazachstanu

Swój najlepszy mecz w sezonie rozegrał Jackson, który zdobył 11 punktów i miał 10 zbiórek. - To był wspaniały mecz. Graliśmy świetnie w pierwszej połowie. W drugiej części popełniliśmy trochę błędów szczególnie na zasłonach w przekazywaniu graczy. Pozostaliśmy skoncentrowani i robiliśmy wszystko, co potrafiliśmy żeby wygrać. Czuję się dobrze. Potrzebuję gry żeby złapać rytm. Zwycięstwa są najważniejsze. Na treningach budujemy formę każdego dnia - podsumował Darnell Jackson, dla którego było to trzecie spotkanie w PGE Spójni Stargard.

ZOBACZ WIDEO: Eksperci niezgodni po meczu z Izraelem. "Wymagający przeciwnik wykorzystałby brak Lewandowskiego i Grosickiego"
Czy PGE Spójnia Stargard awansuje do play-offów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×