Wigilia u Waczyńskiego, Harrisa, a może u Dutkiewicza? Czyli jak koszykarze spędzają Święta

Święta to czas szczególny. Jak spędzają je nasi koszykarze, którzy na co dzień grają w różnych klubach? Opowiadają Zieliński, Waczyński, Harris, Sulima, Dutkiewicz, A.Balcerowski i Ł.Diduszko.

Pamela Wrona
Pamela Wrona
Adam Waczyński Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu: Adam Waczyński
Adam Waczyński

O swoich Świętach opowiada Adam Waczyński, reprezentant kraju i kapitan reprezentacji, związany z hiszpańską ligą.

- Święta Bożego Narodzenia, od kiedy podpisałem kontrakt w hiszpańskiej lidze ACB spędzamy tutaj na miejscu, ponieważ nie dostajemy tyle czasu wolnego, żeby polecieć do Polski i wrócić. Zazwyczaj mamy 1,5 dnia wolnego - w zależności od tego kiedy i gdzie gramy. Wigilię spędzamy w najbliższym gronie, czyli żona i dwójka dzieci oraz dzięki wideorozmowom w towarzystwie naszej rodziny która jest razem w Polsce. Mamy też okazję spotkać się ze znajomymi w pierwszy i drugi dzień Świąt i pokazać im troszkę jak te Święta wyglądają w Polsce i odwrotnie. Robimy jak co roku przygotowania, ubieramy wspólnie choinkę, żona przygotowuje jedzenie i cieszymy się z każdej minuty którą możemy spędzić razem.

W Hiszpanii i w naszym zespole każdy spędza je inaczej. Do Amerykanów zazwyczaj przyjeżdża ktoś z rodziny, ale nie do wszystkich. Hiszpanie spędzają je w gronie rodziny i znajomych. Niektórzy nie obchodzą ich w ogóle tak jak Serbowie dla których Święta to 6 i 7 stycznia, także wszyscy spędzają je bardzo różnie.

Dla mnie najlepszym świątecznym prezentem jest to, że jesteśmy razem w ten niezwykły czas, że mogę obserwować radość moich najbliższych którzy otwierają prezenty i się z nich cieszą. To jest najważniejsze w Świętach, żeby każdy był szczęśliwy i miał wszystko to co najlepsze. Mam kilka ulubionych potraw jak pierogi, barszcz i inne pyszne rzeczy. Pierwsze lata w Hiszpanii były ciężkie bo nie wszystko można było tutaj znaleźć jeśli chodzi o przyprawy, składniki i tak dalej. Teraz z biegiem czasu jesteśmy mądrzejsi i ściągamy z Polski produkty lub kupujemy w polsko-rosyjskich sklepach, które znaleźliśmy tutaj na miejscu, w Maladze. Cała nasza rodzina żyje koszykówką od zawsze i byłoby nienormalnym nie rozmawiać o koszykówce przy stole (śmiech). Zawsze oglądamy mecze i ekscytujemy się przed telewizorem. Trochę z dala od fizycznego wysiłku, ale zawsze z myślą i rozmowami o koszykówce - mówi Waczyński.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×