EBL. Arkadiusz Lewandowski: Anwil Włocławek wygrał wszystko co było do wygrania

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Władze PLK zakończyły rozgrywki, klasyfikując Anwil Włocławek na trzeciej pozycji. Pan się z tym zgadza?

Jak to mówią: cesarzowi co cesarskie, a bogu co boskie. Kluby są od grania w koszykówkę, a liga od licencji, weryfikacji i tabel. Prezes Piesiewicz podjął decyzję zamykając rozgrywki i swego czasu towarzyszący temu lament dziś okazuje się zbędny. Pierwszy w tym sezonie jest Stelmet, drugi Start Lublin, a trzeci Anwil. Kropka.

Czy to prawda, że klub zarobił na sprzedaży Tony’ego Wrotena?

Tak. Otrzymaliśmy kwotę, która zapisana była w kontrakcie.

Słyszałem, że 50 tysięcy złotych?

Nie ma w PLK zwyczaju dyskutowania o kwotach kontraktów, buy-out, itd. Czy to zwyczaj dobry czy zły - każdy ma swoją opinię.

Pojawiła się informacja, że McKenzie Moore był droższy niż Tony Wroten. To wydaje się trochę dziwne. Jak to możliwe?

Patrząc przez pryzmat tego, że Tony grał w NBA, a McKenzie nie - rzeczywiście mogłoby się to trochę wydawać dziwne. Niemniej, gracz graczowi nierówny, a ostateczna kwota, którą otrzymuje zawodnik to wynik nie tylko bogatego CV, ale również argumentów w negocjacjach. Wroten ma nazwisko, grał w NBA, ale przed nami z jakichś jednak przyczyn grał w Estonii, a nie np. w Turcji.

Tymczasem McKenzie grał właśnie w Turcji, a wcześniej w Rosji, zanim zdecydował się wyjechać do Azji. I mało kto sobie zdaje sprawę z tego, ale w Azji płaci się bardzo duże pieniądze Amerykanom. Nawet jeśli ich zespół gra "tylko" w turniejach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Nasz kontrakt z McKenzie w porównaniu do wartości jego poprzednich umów był dobry dla klubu. Pozostaje żałować, że tak krótko mogliśmy go oglądać w Polsce.

Czy gwiazdy pana rozczarowały?

Wroten to jeden z najlepszych rozgrywających jakich mieliśmy we Włocławku. To na nim budowała swój marketing medialny BCL. Ricky Ledo? Trudny człowiek, ale zawodnik na sportowym poziomie Ivana Almeidy. A może nawet lepszy? Było i efektownie, i efektywnie. Do tego Chase Simon, który stał się graczem euroligowego kalibru. Chris Dowe i Shawn Jones? Oby jak najwięcej takich graczy w naszej lidze. Do tego choćby Michał Sokołowski, będący klasą samą w sobie w PLK. Nie, nie czuję rozczarowań, a jedynie niedosyt z niedokończonego sezonu. Jak zapewne wszyscy.

Tyle kwestii sportowych, może przejdźmy do nieco innych. Przed sezonem klub chwalił się sprzedażą 3100 karnetów. Dziś słychać głosy, że kibice - przynajmniej jakaś część - oczekują zwrotu pieniędzy. Co klub na to?

Jak tylko zapadną w tej sprawie decyzje, będziemy o tym informować za pośrednictwem naszych kanałów komunikacji.

A co w sytuacji, gdy trzeba będzie grać samymi Polakami, bo granice dla cudzoziemców będą zamknięte?

Nie widzę takiej możliwości. W BCL jest przepis wedle którego gdy grasz 10 zawodnikami musisz mieć czterech zawodników miejscowych. Gdy grasz w 11 lub we 12 - pięciu miejscowych. Nie widzę przyczyny dla której nie mamy tego przepisu zastosować w Polsce. Co do zamknięcia granic i funkcjonujących zakazów - jeśli nie zaczniemy szybko wracać do w miarę normalnego funkcjonowania gospodarki i przepływu pieniądza, będzie z tego więcej tragedii niż z powodu wirusa. Tyczy się to również otwarcia granic, które po prostu muszą za chwilę zostać otwarte.

A granie bez kibiców? To pana zdaniem realne?

Wie pan jaki moment był dla mnie najbardziej emocjonujący gdy zdobywaliśmy ostatnie mistrzostwo Polski? Gdy tysiące włocławian zdzierało gardła w Toruniu i pod koniec 7. meczu zaczęło rozwijać transparent "Mistrzem Polski jest Anwil" Do dziś na to wspomnienie przechodzą mnie dreszcze emocji...

Jaki sens grać bez tych ludzi? Ale ta wizja jest niestety coraz bardziej realna i to jest bardzo zła wiadomość. Każdy koszykarz chce być oglądany i podziwiany przez tłumy, a prawdziwi kibice chcą czuć dreszcz emocji w hali, a nie z chipsami w ręku przed telewizorem. Brak kibiców na trybunach to brak fantastycznej atmosfery koszykarskiego święta oraz brak odpowiednich środków w kasie. W obu aspektach najbardziej stratny jest Anwil Włocławek, czego nikomu nie trzeba tłumaczyć.

W piłce nożnej pojawiają się akcje, że kibice mogą wykupić wirtualne bilety na wirtualne mecze. Nie chcieliście spróbować czegoś takiego?

Nie. Nie chcę sięgać do kieszeni kibica, gdy nie umiem odpowiedzieć chociażby na pytanie o kwestię karnetów, czy o kształt zespołu w przyszłym sezonie. Kibice mają swoje rodziny, część martwi się o pracę. Nie wiem co będzie w przyszłości, w różnych scenariuszach mamy różne projekty, ale zachowajmy kolej spraw. Sytuacja dla wszystkich jest trudna, a my walczymy o byt naszej organizacji, opierając się o dwa bardzo solidne fundamenty: firmę Anwil i miasto Włocławek oraz o całe grono innych przyjaciół, których jak wiemy, poznaje się w biedzie.


Zobacz także:
EBL. Rolands Freimanis wychwala Anwil: W takim klubie jeszcze nie grałem
EBL. Kamil Łączyński: Młodzi Polacy muszą grać, ale nie za darmo. Niech na to zapracują
Koszykówka. Jak wielki Prokom jechał taksówkami na mecz. Grecy: kierowca miał zawał!

Jak oceniasz sezon 2019/2020 w wykonaniu Anwilu Włocławek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×