W tym artykule dowiesz się o:
Gracz San Antonio Spurs jest aktualnie najbardziej rozpoznawalnym polskim zawodnikiem i jedynym występującym na co dzień w NBA. Sochan ma za sobą świetny debiut na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata, zdobywał średnio 11,0 punktu, 5,3 zbiórki i 2,5 asysty, ale przez problemy zdrowotne pod koniec sezonu opuścił sporo meczów.
I nie jest jeszcze gotowy, aby wziąć udział w turnieju prekwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. To wielkie osłabienie Biało-Czerwonych.
20-latek w lipcu wyjaśnił tę decyzję. - To dla mnie ogromne wyróżnienie mieć możliwość reprezentowania Polski jako zawodnik drużyny narodowej. Po konsultacjach ze Spurs i moimi trenerami zdecydowaliśmy, że tego lata nie zagram w kadrze. Za mną pierwszy sezon w NBA i wspólnie ustaliliśmy, że najlepiej będzie poświęcić ten czas na skupienie się na moim rozwoju i przygotowaniu do kolejnego sezonu w NBA oraz do gry w reprezentacji w kolejnych latach - przekazał zawodnik Spurs.
Sochan do tej pory w seniorskiej reprezentacji wystąpił tylko raz podczas eliminacji mistrzostw Europy w lutym 2021 roku z Rumunią i zdobył wtedy 18 punktów.
29-latek ostatnio coraz śmielej poczynał sobie zarówno na zawodowych parkietach, jak i zakładając koszulkę z orzełkiem na piersi. Trener Igor Milicić dawał mu sporo szans, a Jakub Schenk odwdzięczał mu się walecznością i zaangażowaniem.
Jak na razie Schenk odpocznie jednak od koszykówki. Musi zadbać o zdrowie. Zdiagnozowano u niego rzadką chorobę autoimmunologiczną - zespół Guillaina-Barrego. Dochodzi w niej do uszkodzenia komórek nerwowych odpowiadających za ruch i czucie.
Schenk, który latem, 23 czerwca, podpisał dwuletni kontrakt z Legią Warszawa, siłą rzeczy nie wystąpi podczas turnieju w Gliwicach, choć na pewno by się przydał.
Czołowy polski obwodowy w poprzednim sezonie PLK reprezentował barwy drużyny Grupa Sierleccy Czarni Słupsk, w których barwach w 23 meczach zdobywał średnio 12,2 punktu, 2,3 zbiórki i 6,3 asysty.
Kontuzjowany jest występujący również na obwodzie Łukasz Kolenda, a Andrzej Mazurczak po długim czasie został w końcu powołany do kadry przez Igora Milicicia, ale nie zdecydował na przyjazd.
25-latek z Konina ma za sobą następny bardzo dobry sezon i po raz pierwszy w karierze spróbuje swoich sił poza ojczyzną. Podkoszowy podpisał kontrakt z niemieckim zespołem Veolia Towers Hamburg.
Dziewa podczas ostatniego EuroBasketu był ważną częścią drużyny. Polska zajęła wtedy wysokie, czwarte miejsce. Teraz zabraknie go jednak w kadrze.
Biało-Czerwonym nie pomoże także inny podkoszowy, Dominik Olejniczak. 27-latek pozostał we francuskiej ekstraklasie, ale zmienił klub, przenosząc się z BCM Gravelines-Dunkierka do Saint-Quentin BB. Chce jak najlepiej przygotować się do przyszłego sezonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze
Amerykanin z polskim paszportem ma za sobą pracowity okres. Grał w Hiszpanii, a po zakończeniu sezonu tam, występował jeszcze w Wenezueli.
Gwiazdor kadry Polski nie ukrywa, że jest zmęczony i tym razem nie da rady wystąpić w Biało-Czerwonych barwach. Zastąpi go jednak inny naturalizowany zawodnik, środkowy Geoffrey Groselle.
Turniej prekwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich odbędzie się w Gliwicach w dniach 13-20 sierpnia. Do półfinałów awansują dwie najlepsze drużyny z "polskiej" grupy oraz dwie drużyny, które rozgrywać będą podobny turniej w Estonii. Tam wystąpią reprezentacje: Czech, Macedonii, Izraela i oczywiście Estonii.
Polska trafiła do grupy A i zmierzy się kolejno z Węgrami (13 sierpnia), Bośnią i Hercegowiną (14 sierpnia) oraz Portugalią (16 sierpnia).