Ponad 80 zmian! W tej lidze nie ma miejsca na nudę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Orlen Basket Liga jest na półmetku rundy zasadniczej. Kluby od początku sezonu zdążyły już sporo namieszać w składach swoich drużyn. Kto zmieniał najwięcej, a kto najmniej?

1
/ 8
Jovan Novak / PAP / Marcin Bielecki
Jovan Novak / PAP / Marcin Bielecki

Jedna runda, mnóstwo zmian

W poniedziałek odbyło się ostatnie spotkanie 16. kolejki Orlen Basket Ligi. Pierwszej, w rundzie rewanżowej. Sprawdziliśmy, jak bardzo zmieniły się składy zespołów, które w październiku rozpoczęły zmagania w walce o mistrzostwo Polski.

I śmiało można powiedzieć, że "działo się" w składach i na ławkach trenerskich. Są kluby, które dokonały tylko kosmetycznych "dołożeń" zawodników.

Co ciekawe z pracą pożegnało się aż czterech trenerów. Pierwszym był Artur Gronek, który objął przed sezonem AMW Arkę Gdynia, a poprowadził ją w zaledwie sześciu meczach.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski ma trójkę dzieci. "To przede wszystkim frajda"

2
/ 8
Ike Smith / WP SportoweFakty / Monika Pliś
Ike Smith / WP SportoweFakty / Monika Pliś

Jedni trzymali się swoich wyborów

W kilku klubach - można powiedzieć - było nudno pod względem zmian. Jednym z nich jest rewelacyjny beniaminek. Górnik Zamek Książ Wałbrzych zbudował skład, który sprawił mnóstwo niespodzianek. Doszło tutaj do "kosmetyki" - odszedł Damian Durski, a przyszedł Aleksander Wiśniewski.

Urazy - Matta Millona i Manu Lecomte'a - wymusiły dodanie po jednym zawodniku w Tauron GTK Gliwice i PGE Starcie Lublin. W tym pierwszym zespole w trakcie rozgrywek pojawił się Tyree Eady, z kolei w tym drugim Tevin Brown.

Jednej korekty dokonał też lider Orlen Basket Ligi, czyli Anwil Włocławek. Tam pożegnano się z Emmanuelem Akotem, a ściągnięto Ronalda Jacksona.

Zmiany:

Górnik Zamek Książ Wałbrzych

odeszli: Damian Durski przyszli: Aleksander Wiśniewski

Tauron GTK Gliwice

odeszli: brak przyszli: Tyree Eady

PGE Start Lublin

odeszli: brak przyszli: Tevin Brown

Anwil Włocławek

odeszli: Emmanuel Akot przyszli: Ronald Jackson

3
/ 8

Kluczowe zmiany w Legii?

Ambicje klubu ze stolicy są duże, a zespół nie grał na miarę oczekiwań. Dlatego zdecydowano się na ruchy na dwóch kluczowych pozycjach i wymieniono rozgrywającego oraz środkowego. Tak z pracą w Legii pożegnali się Javun Evans i Shawn Jones, a ich miejsce zajęli Sam Sessoms i E.J. Onu.

Szukając lepszej gry zmianę na pozycji rozgrywającego zdecydowała się też zrobić m.in. PGE Spójnia Stargard i Ta'Lona Coopera zamienił Trey Davis. Wcześniej skład wzmocnił Kacper Borowski, a opuścił go Damian Krużyński.

Nad siłą ognia pracowali też w Toruniu, gdzie Arrive Polski Cukier wzmocnili Barret Benson i Grzegorz Kamiński. Krótki epizod w Twardych Piernikach miał też Dzimitry Ryuny.

Uraz Marta Rosenthala wymusił działania w Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski. Najpierw zespół wzmocnił Adas Juskevicius, potem doszło do wielkiego powrotu Aigarsa Skele. W zespole znalazł się też Jakub Parzeński, ale ten wypadł już z gry z powodu poważnej kontuzji.

Legia Warszawa

odeszli: Javun Evans, Shawn Jones przyszli: Sam Sessoms, E.J. Onu

PGE Spójnia Stargard

odeszli: Ta'Lon Cooper, Damian Krużyński przyszli: Kacper Borowski, Trey Davis

Arriva Polski Cukier Toruń

odeszli: Dzimitry Ryuny przyszli: Dzimitry Ryuny, Barret Benson, Grzegorz Kamiński

Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski

odeszli: Tyquan Rolon, Jan Wójcik przyszli: Adas Juskevicius, Jakub Parzeński, Aigars Skele

4
/ 8
Zawodnicy Kinga Szczecin / WP SportoweFakty / Monika Pliś
Zawodnicy Kinga Szczecin / WP SportoweFakty / Monika Pliś

Wicemistrz musiał działać

King Szczecin w walce o trzeci kolejny finał Orlen Basket Ligi zbudował skład, który jednak nei zafunkcjonował tak, jak oczekiwałby tego trener Arkadiusz Miłoszewski. Pod koszem dominatorem nie był Chad Brown, a kontuzja Andrzeja Mazurczaka sprawiło, że zespół został bez generała.

Środkowego King nadal nie znalazł, a na "jedynkę" sprowadzono Jovana Novaka. Wcześniej zespół przechwycił też Isaiaha Whiteheada (ze Śląska Wrocław), a oddał Teyvona Myersa (do MKS-u Dąbrowa Górnicza). Po "zamieszaniu" w kwestiach kontraktowych zespół opuścili też Filip Matczak i Kacper Borowski.

Podkoszowych - podobnie, jak w Kingu - szukali też m.in. w Słupsku i Warszawie. Energa Icon Sea Czarni musieli zastąpić Jamelle'a Hagginsa, a w tzw. między czasie na ławce trenerskiej Mantasa Cesnauskisa zamienił Roberts Stelmahers.

Dwóch zmian - jednej wymuszonej - dokonały Dziki. Wykupionego Nicka McGlynna zastąpił John Fulkersona, a w miejsce niespisującego się na miarę oczekiwań Rickey'a McGilla pojawił się Nikola Radicević.

King Szczecin

odeszli: Teyvon Myers, Chad Brown, Filip Matczak, Kacper Borowski przyszli: Jovan Novak, Isaiah Whitehead

Energa Icon Sea Czarni Słupsk

odeszli: Mantas Cesnauskis (trener), Jamelle Haggins przyszli: Roberts Stelmahers (trener), Fahrudin Manjgafić

Dziki Warszawa

odeszli: Rickey McGill, Nick McGlynn przyszli: John Fulkerson, Nikola Radicević

5
/ 8
Filip Matczak / WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak
Filip Matczak / WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak

Tutaj było największe "wietrzenie"

AMW Arka Gdynia, Orlen Zastal Zielona Góra, Śląsk Wrocław, MKS Dąbrowa Górnicza i Trefl Sopot - tutaj działo się zdecydowanie najwięcej.

W Gdyni powierzono drużynę w ręce Artura Gronka i po nieudanym starcie sezonu - już po sześciu kolejkach - podziękowano mu za współpracę i zatrudniono Nikolę Vasileva. Zdecydowano się też zwolnić Jabrila Durhama i pochwalić się hitowym transferem Nemanji Nenadicia. W trakcie sezonu zespół wzmocnili też Sage Tolbert czy Jordan Watson.

Do zmiany szkoleniowca doszło też w Orlen Zastalu - tam zwolnionego Virginijusa Sirvydisa zastąpił Vladimir Jovanović. Działo się też w składzie. Ty Nichols, Artur Łabinowicz, Veljko Brkić czy przede wszystkim Walter Hodge - ci zawodnicy wzmocnili siłę zespołu.

Jedno odejście ruszyło lawinę zmian w MKS-ie Dąbrowa Górnicza. Tak się dzieje, gdy drużynę opuszcza wielki lider, jakim był Souley Boum.

Tyler Cheese, Teyvon Brown, Prince Ali, Supreme Hannah - to wszytko gracze, którzy próbowali bądź nadal próbują wyciągnąć dąbrowski klub z dołka (11 porażek z rzędu). Z posadą pożegnał się już trener Boris Balibra, a nowego nadal nie ma.

AMW Arka Gdynia

odeszli: Artur Gronek (trener), Jabril Durham, Bryce Douvier, Joel Ćwik, Grzegorz Kamiński, Tomas Pacesas przyszli: Nikola Vasilev (trener), Nemanja Nenadić, Sage Tolbert, Jordan Watson.

Orlen Zastal Zielona Góra

odeszli: Virginijus Sirvydis (trener), Detrek Browning, Miłosz Góreńczyk, Walter Hodge przyszli: Vladimir Jovanović (trener), Filip Matczak, Ty Nichols, Artur Łabinowicz, Veljko Brkić, Walter Hodge

MKS Dąbrowa Górnicza

odeszli: Boris Balibrea (trener), Souley Boum, Prince Ali, Supreme Hannah, Filip Stryjewski przyszli: Prince Ali, Supreme Hannah, Tyler Cheese, Teyvon Myers, Wiktor Rajewicz, Jan Wójcik

6
/ 8

Medaliści idą na rekord

Podobną sytuację jak w MKS-ie obserwowaliśmy w Treflu Sopot. Mistrz Polski musiał pogodzić się bowiem ze stratą Tarika Phillipa. Okazało się, że uzupełnienie składu i wypełnienie takiej luki również tutaj nie było łatwe.

W końcu jednak postawiono na Nicka Jacksona, Keondre Kennedy'ego czy powrót Dariousa Motena. Na miejscu pojawił się też Terrell Harris, jednak ten nie przeszedł testów medycznych.

Również inny medalista poprzedniego sezonu - Śląsk Wrocław - zmieniał na potęgę. Tradycyjnie wymieniono trenera i Miodraga Rajkovicia zastapił Aleksandar Jonchevski.

Potem z drużyną pożegnali się Reggie Lynch czy Isiaiah Whitehead, a ostatnio D.J. Cooper, który przyszedł, ale po kilku tygodniach przyznał, że z powodów rodzinnych Wrocław musi jednak opuścić. Śląsk musiał wrócić na rynek transferowy i szukać nowej jedynki. Wybór padł na Justina Robinsona.

Trefl Sopot

odeszli: Tarik Phillip, Trey McGowens, Andy Van Vliet, Jakub Parzeński przyszli: Nahiem Alleyne, Nick Jackson, Darious Moten, Keondre Kennedy

WKS Śląsk Wrocław

odeszli: Miodrag Rajković (trener), Reggie Lynch, Isaiah Witehead, Aleksander Wiśniewski, D.J. Cooper przyszli: Aleksandar Jonchevski (trener), Emmanuel Nzekwesi, Adam Waczyński, D.J. Cooper, Justin Robinson

7
/ 8

Łącznie ponad 80 zmian!

Dokładnie 81 ruchów (licząc przyjście i odejście tego samego zawodnika jako jeden ruch) - przeprowadziły kluby Orlen Basket Ligi w pierwszej rundzie sezonu 2024/2025.

I to na pewno nie koniec. Okienko transferowe zostanie zamknięte dopiero 31 marca 2025 roku o godz. 16:00. Do tego czasu kluby mogą rotować w składzie ile tylko chcą.

Wiadomo, że do zmian dojdzie. Anwil bada temat urazów Luka Nelsona, MKS szuka trenera i wzmocnień w walce o utrzymanie, King sprawdza rynek w poszukiwaniu nowego środkowego, Legia może dołożyć szóstego zawodnika zagranicznego.

A to tylko część tego, co może wydarzyć się w kolejnych dwóch miesiącach.

8
/ 8

Niebawem okienko. Wtedy wszystko ruszy na nowo?

W Orlen Basket Lidze pozostały dwie kolejki do przerwy związanej z weekendem na turniej finałowy Pekao S.A. Puchar Polski oraz meczami reprezentacji Polski. To trzy tygodnie bez ligowej rywalizacji i doskonały czas na to, żeby dokonać ostatnich ruchów.

Najbliższa kolejka Orlen Basket Ligi:

Arriva Twarde Pierniki Toruń - Orlen Zastal Zielona Góra / 30 stycznia, godz. 17:30 Energa Icon Sea Czarni Słupsk - Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski / 31 stycznia, godz. 17:30 PGE Spójnia Stargard - Trefl Sopot / 1 lutego, godz. 15:30 Śląsk Wrocław - AMW Arka Gdynia / 1 lutego, godz. 17:30 Legia Warszawa - PGE Start Lublin / 2 lutego, godz. 13:30 Górnik Zamek Książ Wałbrzych - MKS Dąbrowa Górnicza / 2 lutego, godz. 15:30 Dziki Warszawa - Anwil Włocławek / 2 lutego, godz. 17:30 Tauron GTK Gliwice - King Szczecin / 2 lutego, godz. 19:00

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
qqryq
28.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
w Zastalu działo się tyle, że jak sobie człowiek uświadomi, że poza dojściem Polaków realne zmiany zaszły jak na razie tylko na pozycji 1 to ma sie wrażenie szoku. No bo raz jest Weslej raz go Czytaj całość