W tym artykule dowiesz się o:
Krzysztof Szubarga (Anwil Włocławek) - 33 min, 28 pkt, 7 as
W świetnej dyspozycji jest w ostatnich tygodniach reprezentacyjny rozgrywający. Krzysztof Szubarga znów zagrał kapitalne zawody i był najlepszym graczem Anwilu Włocławek, który w sobotę pokonał Polpharmę Starogard Gdański. "Szubi" czwartą kwartę rozpoczął od dwóch celnych trójek, po których gospodarze wyszli na prowadzenie. W sumie zdobył aż 28 punktów (4/6 za trzy) i rozdał siedem asyst.
Levi Knutson (Energa Czarni Słupsk) - 25 min, 19 pkt (5/10 za trzy), 5 zb
Energa odniosła pierwsze zwycięstwo w 2013 roku, pokonując w bardzo ważnym spotkaniu Jezioro Tarnobrzeg 89:69. Najlepszym strzelcem Czarnych okazał się Levi Knutson, który trafił pięć trójek i z 19 punktami wyrównał swój rekord sezonu. Słupszczanie walczą o jak najlepszej rozstawienie po fazie zasadniczej i w decydujących kolejkach bardzo dużo będzie zależało od amerykańskiego snajpera.
Sean Mosley (Kotwica Kołobrzeg) - 37 min, 20 pkt, 9 zb, 6 as, 4 przech
W meczach pucharowych przeciwko AZS Koszalin Sean Mosley spisywał się słabo. Kiedy jednak przyszło do rywalizacji o ligowe punkty Amerykanin zagrał jeden z najlepszych meczów w sezonie. Lider Kotwicy miał 20 punktów, dziewięć zbiórek, sześć asyst oraz cztery przechwyty. Wszechstronny występ pozwolił kołobrzeżanom zainkasować cenne dwa punkty.
Piotr Stelmach (PGE Turów Zgorzelec) - 8 min, 6 pkt
Zaledwie osiem minut spędził na parkiecie Piotr Stelmach, który znalazł jednak miejsce w Piątce Kolejki z powodu rzutu w ostatniej sekundzie meczu. Jego trójka równo w końcową syreną to zdecydowanie najważniejsze wydarzenie 17. kolejki TBL i piątkowego starcia lidera z wiceliderem. Dzięki Stelmachowi PGE Turów pokonał Trefl 77:75.
Robert Rothbart (Start Gdynia) - 27 min, 21 pkt, 9 zb
Start Gdynia nie miał wiele do powiedzenia w starciu ze Stelmetem Zielona Góra. Na wyróżnienie zasłużył jednak jedyny obcokrajowiec w rotacji beniaminka z Trójmiasta. Robert Rothbart wykorzystał 10 z 16 rzutów z gry, zdobywając w sumie 21 punktów. Miał również dziewięć zbiórek. Dzięki potężnemu środkowemu (217 cm) gdynianie ostatecznie przegrali tylko 67:80, prezentując całkiem niezłą koszykówkę w drugiej połowie.