W tym artykule dowiesz się o:
Walter Hodge (Stelmet Zielona Góra) - 43 min, 31 pkt, 5 as
AZS Koszalin mocno postawił się Stelmetowi Zielona Góra, który musiał radzić sobie bez Quintona Hosleya. Uczestnik Pucharu Europy wygrał, ale dopiero po dogrywce. W niej nie zawiódł Walter Hodge, który otworzył ten fragment od dwóch celnych rzutów. W sumie zgromadził 31 oczek i rozdał pięć asyst.
Tony Weeden (Anwil Włocławek) - 33 min, 39 pkt (8/12 za trzy)
Niesamowity mecz Tony'ego Weedena w Tarnobrzegu. Amerykanin niedawno zszokował wszystkich siedmioma trójkami w pierwszej kwarcie meczu w Radomiu, a teraz aż ośmiokrotnie trafiał z dalekiego dystansu. 39 punktów i fenomenalna skuteczność zza linii 7,24m (8/12) robi wielkie wrażenie! Włocławianie wygrali piąty mecz z rzędu.
Przemysław Zamojski (Asseco Prokom Gdynia) - 28 min, 26 pkt (5/8 za trzy), 5 zb
Asseco Prokom Gdynia bez Jerela Blassingame'a nadspodziewanie łatwo pokonało Energę Czarnych Słupsk 85:60. Ciężar zdobywania punktów na swoje barki wziął Przemysław Zamojski, który zaaplikował rywalom 26 punktów. 26-letni skrzydłowy może skorzystać z problemów mistrza Polski i stać się liderem tej drużyny, co wkrótce być może przełoży się na powołanie do reprezentacji Polski.
Damian Kulig (PGE Turów Zgorzelec)- 26 min, 15 pkt, 10 zb
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć przedstawiciela lidera TBL. Damian Kulig zanotował kapitalną drugą kwartę w meczu przeciwko Startowi Gdynia, kiedy to w niespełna trzy minuty zdobył 10 punktów a PGE Turów odjechał beniaminkowi i odniósł 14. zwycięstwo w rozgrywkach. Reprezentant Polski, który zanotował w niedzielę double-double jest jednym z pierwszych ulubieńców Dirka Bauermanna, nowego szkoleniowca reprezentacji Polski. - On dobrze rozumie koszykówkę - mówi o Kuligu niemiecki coach.
Oliver Stević (Stelmet Zielona Góra) - 39 min, 20 pkt, 10 zb
Siedem wygranych z rzędu Stelmetu w TBL to duża zasługa duetu "Ho-Ho", ale również Olivera Stevicia, który od początku sezonu nie schodzi poniżej wysokiego poziomu. Serbski podkoszowy w ostatnich spotkaniach często oscyluje wokół double-double i jest pewnym punktem blisko kosza rywali. W Koszalinie Stević do 20 punktów dołożył 10 zbiórek, a siedem oczek wywalczył w czwartej kwarcie i dogrywce.